Na strychu cerkwi św. Jana Teologa w Nowoberezowie (gm. Hajnówka) historycy odnaleźli liczne fragmenty ikonostasu z XVII wieku. Jak do tej pory to najstarszy znany ikonostas na Podlasiu. Odkrycie jest o tyle wyjątkowe, że niemal wszystkie obiekty tego rodzaju z XVII i XVIII wieku w zaborze rosyjskim zostały zniszczone w XIX i XX wieku.
REKLAMA
Wśród odnalezionych elementów ikonostasu są wizerunki Michała Archanioła proroków, apostołów oraz drzwi i zdobienia. Okazuje się, że ikonostas jest starszy niż sama świątynia pw. Jana Teologa.
Odnalezienia zabytku dokonało trzech pracowników Instytutu Historii Sztuki Polskiej Akademii Nauk - dr hab. prof. IS PAN Zbigniew Michalczyk, Piotr Jamski i Jan Nowicki z zespołu Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce podczas badań terenowych na terenie powiatu hajnowskiego.
Nowoberezowo to wyjątkowa wieś. Na jej terenie są aż trzy zabytkowe świątynie: cerkiew pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego z lat 1873–1876, cerkiew pw. Przemienienia Pańskiego z 1857 roku (cmentarna w pobliżu wsi Wygoda) oraz najstarsza z nich: drewniana cerkiew pod wezwaniem św. Jana Teologa z 1771 roku, powstała z fundacji Izabeli z Poniatowskich Branickiej jako unicka.
Na strychu w tej świątyni historycy sztuki dokonali odkrycia XVII-wiecznego ikonostasu. Jego elementy, niektóre dobrze zachowane, były rozrzucone w kilku miejscach.
W świątyni Jana Teologa obecne wyposażenie pochodzi z XIX wieku, a obecny ikonostas główny powstał w 1883. Odnaleziony na strychu stary ikonostas powstał natomiast prawie 200 lat wcześniej.
Pierwszą świątynię w Nowoberezowie wzniesiono prawdopodobnie tuż po powołaniu tu parafii w 1617 roku. Bowiem wieś została założona według tradycji jeszcze przed 1611 rokiem przez mieszkańców Starego Berezowa po pożarze, który strawił ich wieś. Początkowo nosiła nazwę Nowe Berezowo.
W 1771 roku nieopodal pierwszej świątyni nową cerkiew ufundowała Izabela Branicka, siostra króla Stanisława Augusta i żona hetmana Jana Klemensa Branickiego. Do ufundowanej świątyni przeniesiono stare wyposażenie, a pierwszą cerkiew rozebrano na początku lat 70. XIX w.
W XIX wieku w świątyniach wymieniano ikonostasy na nowe, te starsze zazwyczaj ulegały zniszczeniu. Jak uważają historycy niemal wszystkie obiekty tego rodzaju z XVII i XVIII w. w zaborze rosyjskim zostały zniszczone właśnie w XIX w. lub uległy zagładzie w ubiegłym stuleciu. W Nowoberezowie ikonostas jednak przetrwał.
Najlepiej zachowane fragmenty ikonostasu to przedstawienia proroków: Jeremiasza i Jakuba. Tu oprócz warstwy malarskiej w całości niemal zachowały się napisy. Na innych częściach ikonostasu napisy zachowały się tylko częściowo. Uwagę przyciąga szczególnie postać Michała Archanioła na drzwiach diakońskich.
Na jednej z ikon apostolskich, jest inskrypcja, że ufundował ją Stefan Morozowicz. Kim był nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że grunt pod cerkiew podarował niejaki Iwan Moroz. W archiwach XVII wieku pod datą 1650 pojawia się natomiast niejaki Stefana Moroz. Wiadomo też, że jeszcze w XIX wieku rodzina Morozów wspomagała finansowo cerkiew. Wydaje się, że na budowę ikonostasu złożyli się miejscowi, zamożni włościanie.
Postaci fundatorów pojawiają się też na innych ikonach. U dołu wyobrażenia proroka Jeremiasza ukazano dwie małe klęczące postaci fundatorów - odzianego w żupan wąsatego mężczyznę z osełedcem i kobietę w sukni. Obie postaci są uśmiechnięte, co jest też rzadkością w przedstawieniach malarskich z XVII wieku.
Historycy sztuki uważają też, że dzieło nie wyszło spod ręki jednego malarza. Na przykład twarze z jednej części rzędu apostolskiego malował ten sam artysta, co namalował Michała Archanioła. Natomiast twarze z innego rzędu apostołów malowane są już inaczej- są bardziej przysadziste. Sam ikonostas, jak się przypuszcza, też jest dziełem nie jednego, a kilku rzemieślników.
opr. (ms)