Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG zatrzymali w ostatnich dniach siedmiu przewodników nielegalnych migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Przewodnicy - legalnie przebywający na Białorusi cudzoziemcy - towarzyszyli każdej większej grupie, dokumentowali trasę i przekazywali migrantów kurierom.
- Przewodnicy początkowo podawali, że są cudzoziemcami pochodzącymi z Syrii czy Iraku. Ustalono jednak, że pochodzą z Turcji, Iranu, Turkmenistanu i Azerbejdżanu - poinformowała dziś mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku.
Według danych polskiej SG, takie osoby werbowane są przez grupy przestępcze spośród młodych, legalnie przebywających na Białorusi cudzoziemców.
- Często są to studenci białoruskich uczelni pochodzący z Iraku, Turcji czy byłych postsowieckich republik. Przedstawia się im wizję wysokiego, łatwego zarobku. Przechodzą swoistego rodzaju szkolenie: jak poruszać się w terenie, nawiązać kontakt z kurierem, w jaki sposób rozmawiać z migrantami oraz - w razie zatrzymania - z polskimi służbami oraz w jaki sposób szybko powrócić na Białoruś - powiedziała mjr Zdanowicz.
Tacy przewodnicy mają towarzyszyć każdej większej grupie nielegalnych migrantów i dokumentować ich trasę w celu potwierdzenia, że doszło do przekroczenia granicy. Według ustaleń SG, za wykonane zadanie osoba przeprowadzająca cudzoziemców przez granicę polsko-białoruską otrzymuje 2,5 tys. dolarów. - A jest ona tylko jednym z elementów w organizacji nielegalnego przekraczania granicy naszego państwa, zewnętrznej granicy Unii Europejskiej - dodała mjr Zdanowicz.
Poinformowała, że zatrzymywanym przewodnikom stawiane są zarzuty związane z organizacją nielegalnego przekraczania granicy, wszczynane są również postępowania administracyjne, kończące się decyzjami o konieczności powrotu do kraju pochodzenia.
(PAP)
autor: Robert Fiłończuk