W ostatni poniedziałek karnawału niedługo przed Środą Popielcową od kilkunastu lat w Brańsku odbywają się Brańskie Zapusty Muzyczne.
REKLAMA
Od lat jest to okazja do spotkań muzyków. Zwłaszcza tych lokalnych, którzy kultywują tradycje gry na akordeonie.
W poprzednich latach impreza miała charakter zamknięty. Po całym sezonie artystycznym muzycy i muzykanci spotykali się we własnym gronie, by wspólnie pograć, pobiesiadować i tak zakończyć sezon wesel, uroczystości i koncertów. W tym roku 19. Brańskie Zapusty Muzyczne zmieniły nieco tę formułę.
Burmistrz Miasta Brańsk Eugeniusz Koczewski, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców miasta, postanowił umożliwić uczestnictwo w zapustach szerszej publiczności.
Sam zresztą również w niej uczestniczył i witał przybyłych gości oraz muzyków.
Na zapusty przybyły zespoły kapele, soliści z Warszawy, Łukowa, Małkini, Jabłonnej, Wołomina, Siemiatycz, Wysokiego Mazowieckiego, Łap, Orzechowicz, Smolug, Bielska Podlaskiego oraz rzecz jasna z Brańska.
Muzyka zwłaszcza ta weselna ma to do siebie, ze trudno przy niej usiedzieć na miejscu. Publiczność nie usiedziała i ruszyła w tany. Ku uciesze występujących. Bo nic tak nie satysfakcjonuje muzyka, jak to, że jego występ podrywa do tańca i zapewnia dobrą zabawę.
Zdjęcia z Brańskich Zapustów Muzycznych (MOK Brańsk)
(azda)