Wypalanie traw to co roku wielki problem. Strażacy apelują o rozsądek. Wczoraj brańska OSP interweniowała z tego powodu przy drodze do Brzeźnicy.
Druhowie otrzymali wezwanie o godzinie 18.10. Trawa paląca się w rowie utrudniała widoczność kierowcom. Po przybyciu na miejsce strażacy szybko zażegnali niebezpieczeństwo.
„Każdego roku na terenie powiatu bielskiego odnotowuje się dziesiątki pożarów na łąkach, poboczach dróg, nieużytkach i w lasach. Przyczyną w większości przypadków jest bezmyślność i nieostrożność ludzka oraz lekceważenie przepisów” - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim. „Strażacy zajęci gaszeniem pożarów traw mogą nie zdążyć w porę przynieść pomocy i ratunku ludziom i mieniu przy innych mogących w tym czasie powstać niebezpiecznych zdarzeniach”.
W wyniku bezmyślności ludzkiej często ulegają zapaleniu pobliskie lasy, zabudowania gospodarskie czy budynki mieszkalne. Corocznie w Polsce w pożarach powstałych na skutek wypalania traw ginie od kilku do kilkunastu osób.
Wypalanie traw jest zabronione i można za to dostać karę grzywny a nawet aresztu.
Akcja strażaków w Brzeźnicy:
(kp)