W niespełna pół godziny dwóch kierowców na krajowej 66 wpadło w oko kamery nieoznakowanego radiowozu bielskiej drogówki. Prawka nie stracili, ale zapłacili wysokie mandaty według nowego taryfikatora.
O tym, jak dotkliwe są grzywny nakładane w drodze mandatów karnych, przekonali się kierowcy zatrzymani w mienioną sobotę przez policjantów z bielskiej drogówki na krajowej 66.
"Pierwszy z nich został zatrzymany do kontroli chwilę po południu w rejonie miejscowości Kadłubówka. 21-letni kierowca mercedesa jechał z prędkością 157 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązywała "dziewięćdziesiątka". Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych, a jego konto zasiliło 10 punków karnych. Chwilę później, w rejonie miejscowości Łubin Kościelny, wpadł kierowca volvo. 40- latek jechał 149 kilometrów na godzinę, przekraczając tym samym prędkość o 59 kilometrów na godzinę. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych i 10 punktami karnymi - relacjonuje bielska policja. - Przypominamy, że hasło "Noga z gazu" jest zawsze aktualne."
(KPP Bielsk Podlaski, opr. azda)