Wczoraj doszło do tragicznego pożaru domu w Domanowie.W zdarzeniu tym zginął mężczyzna.
O zdarzeniu informowaliśmy wczoraj, dziś podajemy więcej szczegółów.
Informacja wpłynęła do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Bielsku Podlaskim tuż przed godziną 9. Na miejsce zdarzenia zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej. Udał się tam również dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej.
Kiedy strażacy dotarli do Domanowa, płonęło wnętrze drewnianego domu jednorodzinnego. Pożarem objęte były dwa pomieszczenia oraz częściowo poddasze budynku. W pozostałej części panowało bardzo duże zadymienie.
Jako pierwsi działania gaśnicze podjęli druhowie z miejscowej jednostki OSP. Strażacy przystąpili do działań gaśniczych. Jednocześnie druhowie wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych przeszukali obiekt. W jednym z pomieszczeń odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę, którego natychmiast ewakuowano na zewnątrz i przekazano zespołowi ratownictwa medycznego. Niestety, obrażenia poszkodowanego okazały się zbyt poważne, mężczyzny nie udało się uratować.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia kolejnych zastępów straży pożarnej podano dodatkowe prądy wody do wnętrz płonącego się budynku.
Pożar udało się szybko stłumić. Podczas dogaszania budynku strażacy musieli dokonać częściowych prac rozbiórkowych. Po zakończeniu działań gaśniczych budynek sprawdzono kamerą termowizyjną.
W działaniach ratowniczo-gaśniczych udział brały dwa zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim, OSP Domanowo, dwie ekipy z OSP Brańsk, OSP Mień i OSP Świrydy, łącznie 39 strażaków, jak również policja, zespół ratownictwa medycznego i pogotowie energetyczne - czytamy na gov.pl/web/kppsp-bielsk-podlaski.
opr. (pb)
Zdjęcia - KP PSP w Bielsku Podlaskim, OSP Brańsk, OSP Świrydy: