Wszystko rozegrało się w sąsiednim powiecie. W okolicach Czartajewa koło Siemiatycz. W marcu bieżącego roku rolnik dokonał makabrycznego odkrycia w lesie niedaleko miejscowości. Znalazł ciało mężczyzny a obok piłę spalinową. Początkowo wszystko wskazywało, że to wypadek. Policja jednak nabrał podejrzeń i ustaliła, że doszło do krwawego zabójstwa.
REKLAMA
- W połowie marca wracający z prac polowych sąsiad ujawnił leżące w kompleksie leśnym zwłoki mieszkańca Czartajewa. Obok znalezionych zwłok leżała piła spalinowa. Wszystko wskazywało na nieszczęśliwy wypadek podczas prowadzonej wycinki. Dopiero opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej rzuciła nowe światło na całą sprawę - opisuje policja.
Śledztwem zajęły się komenda wojewódzka policji i Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
Jak ustalili śledczy, zabójstwo było wynikiem sąsiedzkiej kłótni. Ustalili dokładny przebieg zdarzenia i ustalili osobę podejrzaną o dokonanie krwawego zabójstwa.
- Policjanci ustalili, że 81-letni mieszkaniec Czartajewa poszedł ścinać drzewa rosnące na swojej działce. Widząc to sąsiad, z którym od dawna był skonfliktowany, poszedł chwile później za nim. To właśnie w miejscu wycinki drzew rozegrały się dramatyczne sceny. Zaatakowany przez młodszego o 14 lat sąsiada senior w wyniku odniesionych obrażeń zmarł - opisuje podlaska policja.
68-ltaka podejrzanego o dokonanie zabójstwa funkcjonariusza zatrzymali w ubiegłym tygodniu.
- Mężczyzna w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku usłyszał zarzut zabójstwa, za które grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mieszkaniec Czartajewa nie przyznał się do zarzucanego czynu, opisał jednak całe zajście ze swoim udziałem - informuja mundurowi.
Zdjęcia z zatrzymania (Podlaska Policja)
opr. (azda)