Do pożaru doszło wczoraj po godz. 16 w miejscowości Wojtki. Ogień objął dom sołtysa.
Gdy tylko pojawiły się płomienie domownicy opuścili dom. Płomienie buchały na kilka metrów ponad dach.
Pożar rozpoczął się od kotłowni. Gdy na miejsce przybyli strażacy, domownicy byli już u sąsiadów. Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy z OSP. Rozpoczęła się akcja gaśnicza. Podano trzy strumienie wody. Później dotarły zastępy JRG z Bielska. Ogień z kotłowni rozprzestrzenił się jednak na poddasze i pozostałe pomieszczenia.
Strażacy przy pomocy drabin przez okna szczytowe zaczęli gasić płomienie na poddaszu. Dostali się na dach, zdjęli blachę i podali też wodę z góry.
Ogień został opanowany. Nikomu nic się nie stało. Jedynie starsza kobieta, która mieszkała w objętym przez pożar domu, źle się poczuła. Prawdopodobnie z powodu emocji skoczyło jej ciśnienie.
Dom uległ niemal całkowitemu zniszczeniu. Spalona została kotłownia przyległa do drewnianego domu, korytarz, oraz poddasze. Budynek nie nadaje się do zamieszkania.
W domu mieszkało 6 osób.
Ze wstępnych ustaleń wynika, ze przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
W akcji gaśniczej brały udział 2 jednostki JRG z Bielska oraz OSP z Klich, Holonek oraz Bociek.
(azda)
Zdjęcia z miejsca pozaru domu w Wojtkach (OSP KSRG Boćki)