Najciekawsze tematy pojawiły się dopiero pod koniec dzisiejszej sesji rady miasta w Bielsku Podlaskim. Wówczas to burmistrz Piotr Wawulski odpowiadał na pytania radnych. Z jego wypowiedzi wynikło kilka interesujących tematów.
REKLAMA
Zdaniem burmistrza jest szansa na wyremontowanie schodów Urzędu Miasta jeszcze w tym roku, „szlagierowej" - jak się wyraził burmistrz - inwestycji w Bielsku Podlaskim. Bowiem udało się znaleźć firmę, która za 112 tysięcy złotych jest gotowa dokończyć te prace.
Z mniej optymistycznych rzeczy - Piotr Wawulski potwierdził, że została wreszcie zawarta umowa z podwykonawcą, który ma rozpocząć budowę fontanny. Zgodnie z umową prace powinny rozpocząć się od wtorku, ale jak sam burmistrz przyznał - sam do końca nie jest przekonany, że tak będzie. To znaczy czy we środę rzeczywiście rozpoczną się konkretne prace przy budowie fontanny miejskiej. Możliwe też, że do końca roku doczekamy się również monitoringu, który obejmie najważniejsze parki i skwery miejskie.
Burmistrz poinformował także, że warto było unieważnić drugi przetarg na zakup kotłów dla MPEC-u i rozpisać nowy, gdyż oferenci w kolejnym rozdaniu proponują już dostarczenie ich za niższą cenę, co w porównaniu np. z pierwszym przetargiem może przynieść oszczędności około 1,7 miliona złotych.
Oczywiście w tym punkcie nie obyło się też bez wymiany wzajemnych złośliwości między Piotrem Wawulskim a przewodniczącym rady miejskiej i byłym burmistrzem Jarosławem Borowskim. Chodziło o pytanie radnego Andrzeja Karpiuka dotyczące kosztów zmian kadrowych w Przedsiębiorstwie Komunalnym. Burmistrz stwierdził, że wynagrodzenie zarządu nie wzrosło, a zostało obniżenie, zaś przewodniczący Jarosław Borowski zauważył, że stałe pensje wzrosły z 31 do 41,6 tys. złotych. Padło też kilka niepotrzebnych słów o nauczycielach matematyki.
- Staje się pan Hołownią naszej rady - replikował burmistrz Piotr Wawulski i dodał, że znacznie obniżone zostały tzw. niestałe elementy wynagrodzenia zarządu Przedsiębiorstwa Komunalnego.
REKLAMA
Do polemiki doszło też w punkcie w sprawie określenia kierunków polityki społeczno-gospodarczej miasta na 2025 r. Przewodniczący rady zaproponował wykreślenie punktu 7, który mówi, że burmistrz w planie dochodów na 2025 rok przyjmie waloryzację stawek podatków od nieruchomości i łącznego zobowiązania podatkowego oraz podatku od środków transportowych. Zdaniem Jarosława Borowskiego nie istniała potrzeba waloryzacji, czyli podniesienia podatków i opłat lokalnych, gdyż samorządy będą mogły liczyć na dodatkowe dotacje rządowe.
Jednak większość radnych było zdania, ze na obiecane dotacje trudno będzie liczyć, w związku z sytuacja powodziową na południu kraju oraz tym, że to tam skierowana zostanie przede wszystkim pomoc rządowa. Po krótkiej przerwie w obradach przewodniczący rady wycofał swój wniosek, a radni przyjęli uchwałę w formie zaproponowanej przez burmistrza.
Tym niemniej - jak zauważyła skarbnik miasta Anna Szkoda - niepewność, czy w związku z sytuacją powodziową na południu Polski w tym roku wpłyną na czas do miasta dotacje rządowe powoduje, że do bieżącego finansowania potrzeb miasta i zadań inwestycyjnych konieczna będzie emisja kolejnych obligacji miejskich, bądź zaciągnięcie kredytu.
REKLAMA
Miasto Bielsk Podlaski będzie tez miało nową ulice i nazwę dla skweru. Jednej z ulic wewnętrznych nadano nazwę Sąsiedzkiej, a skwerowi nazwę Przedsiębiorców. Za nadaniem nazwy ulicy głosowali wszyscy radni, zaś w przypadku skweru jeden z samorządowców zagłosował przeciw.
Witold Sysuła tłumaczył, że jego zdaniem nazwy miast i ulic powinny być patriotyczne i historyczne, aby przynajmniej zachęcić osoby, które się z nią zetkną do zainteresowania się i pogłębienia swojej wiedzy na temat danej postaci. Natomiast w wypadku skweru Przedsiębiorców okazało się, że to nawet nie jakaś grupa osób proponuje tę nazwę, ale konkretnie jedna osoba. Radny dodał, że przedsiębiorców należy wspierać uchwalając odpowiednie stawki podatków czy przyznając im ulgi, a nie nadając imię skwerowi - i to nie bardziej reprezentacyjnemu w mieście.
Rada miejska nie przyjęła uchwały w sprawie skargi na działalność burmistrza. W zasadzie dotyczyła ona przekroczenia terminu rozpatrywania skargi i niepoinformowania o tym fakcie skarżącego. Za zaproponowaną przez komisję skarg formułą skarga „częściowo zasadna" głosowało ośmiu radnych, zaś dziesięciu było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.
Na początku sesji złożył ślubowanie nowy radny Bartosz Zinkiewicz. Zastąpił on w radzie Tomasza Hryniewickiego, który objął funkcję prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego w Bielsku Podlaskim.
(ms)