W pożarze spłonął niemal cały dobytek domowników w tym dom i auto. Prokurator potwierdził, co było przyczyną pożaru.
REKLAMA
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 26 sierpnia. w Pasynkach.
Mimo szybkiej akcji strażaków nie udało się uratować budynku i samochodu. Ogień zagrażał też sąsiednim budynkom.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pożar w Pasynkach. Spłonął dom i samochód [FOTO]
Szybko okazało się, co było przyczyną tak szybkiego rozprzestrzenienia się ognia. Był to alkohol. A dokładnie bimbrownia, która znajdowała się w budynku. W środku były też butle z gazem.
Bielska prokuratura potwierdziła nam tę informację. Obecnie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające . Prokurator nie wyklucza postawienia zarzutów i aktu oskarżenia. Na tym etapie nie chciał jednak powiedzieć, z jakich paragrafów i co winnemu może grozić.
Bimbrowy interes jednak się nie opłacił. Utrata domu, auta i perspektywa znalezienia dachu nad głową za kratami nie brzmi zachęcająco.