Bielscy policjanci zatrzymali 39- i 43-latka podejrzanych o kradzież rozbójniczą. Mężczyźni w jednym z marketów ukradli towary na kwotę blisko 470 złotych. Kiedy na ich drodze stanął ochroniarz, bielszczanie go poszarpali, po czym uciekli.
REKLAMA
Bielscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z marketów doszło do kradzieży produktów i szarpaniny z ochroniarzem. Na miejscu mundurowi ustalili, że dwaj mężczyźni ukradli towary na kwotę blisko 470 złotych. W ich zainteresowaniu znalazły się smartwach, szczoteczka elektryczna, lampa wielofunkcyjna i kosmetyki. Kiedy próbowali wyjść ze sklepu z nieopłaconym towarem, na ich drodze stanął ochroniarz. Wówczas sprawcy zaczęli odpychać pracownika sklepu, szarpali go za ręce, a następnie uciekli.
Dzięki nagraniu z monitoringu sklepowego mundurowi szybko ustalili personalia sprawców.
„39- i 43-latek zostali zatrzymani niespełna godzinę po zgłoszeniu w mieszkaniu starszego z nich. Podczas czynności w miejscu ich zatrzymania funkcjonariusze odzyskali część skradzionego towaru, dodatkowo znaleźli 11 gramów amfetaminy. Bielszczanie trafili do policyjnego aresztu, a następnie zostali doprowadzeni do prokuratora w Bielsku Podlaskim. Usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej, 43-latek dodatkowo odpowie za posiadanie substancji psychotropowych. Teraz dalszym ich losem zajmie się sąd. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności" - czytamy na bielsk-podlaski.policja.gov.pl.
opr. (ms)