Od piątku do niedzieli strażacy z powiatu bielskiego interweniowali aż 21 razy. Najpoważniejszymi zdarzeniami był pożar auta w okolicach Kolonii Boćki oraz drzewo, które spadło na dom w Grabowcu.
REKLAMA
Jak opisują strażacy w pobliżu Kolonii Boćki miał miejsce pożar samochodu dostawczego marki Ford.
- W wyniku zdarzenia nikt nie doznał obrażeń. Działania prowadziły 2 zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim oraz OSP Boćki - czytamy w komunikacie.
O tym zdarzeniu informowaliśmy już wczoraj.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pożar na budowie S19. Samochód spłonął niemal doszczętnie. Pracowite dni strażaków z Bociek [FOTO]
Były też inne powazne zdarzenia. Na przykład w Grabowcu.
- W Grabowcu (gm. Bielsk Podlaski) złamane drzewo przewróciło się na budynek mieszkalny. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Strażacy usunęli złamane drzewo i zabezpieczyli uszkodzony dach budynku - opisują bielscy strażacy.
- W pozostałych przypadkach strażacy usuwali złamane w wyniku porywistych wiatrów konary i powalone drzewa blokujące drogi. Zastępy straży pożarnej interweniowały w Bielsku Podlaskim, Łubinie Kościelnym Strykach, Wojtkach, Solnikach, Strabli, Kadłubówce, Glinniku, Chojewie oraz Orli. W działaniach udział brały zastępy z JRG w Bielsku Podlaskim, OSP Łubin Kościelny, OSP Stryki, OSP Boćki, OSP Mulawicze, OSP Glinnik, OSP Chojewo oraz OSP Orla - czytamy w dalszej części komunikatu.
Większość interwencji związanych z połamanymi drzewami miała miejsce w nocy z piątku na sobotę.
- W całym kraju podczas minionego weekendu strażacy odnotowali 4432 zdarzenia związane z usuwaniem skutków przechodzącego przez Polskę frontu atmosferycznego - informują bielscy strażacy.
W ten pracowity weekend, kiedy co chwile słychać było strażackie syreny, jeden z bielskich strażaków zdąży wziąć ślub. Z tej okazji również zawyły syreny, ale tym razem radośnie. Młodej parze życzymy, żeby na nowej drodze życia też było radośnie.
Zdjęcia KP PSP Bielsk Podlaski, OSP Boćki
(azda)