Mężczyzna z powiatu bielskiego stracił 10 tysięcy złotych, kiedy chciał kupić mieszkanie. Zainteresował się ogłoszeniem o sprzedaży nieruchomości w centrum Białymstoku, zamieszczonym na portalu aukcyjnym.
REKLAMA
"Mieszkanie o powierzchni 55 metrów wystawione było za kwotę 248 tysięcy złotych. Podczas e-mailowej konwersacji ze sprzedającym mężczyzna ustalił przybliżony adres nieruchomości. Otrzymał również zdjęcia lokalu. 47-latek od razu postanowił kupić mieszkanie i na podane konto wpłacił 10 tysięcy złotych zaliczki. Umówił się też na odbiór kluczy. Niestety, sprzedający dwukrotnie przekładał termin spotkania, a następnie kontakt urwał się. Okazało się, że jego telefon nie odpowiada, a konto na portalu jest już nieaktywne. Klient nie odzyskał zaliczki, nie zobaczył również mieszkania, gdyż nie znał dokładnego adresu" - czytamy na (bielsk-podlaski.policja.gov.pl).
opr. (ms)