Wiele osób ostatnia noc spędziło na różnego rodzaju balach zwanych Małankami lub na imprezach związanych z przywitaniem Nowego Roku. Nie zabrakło też wybuchów fajerwerków. Zgodnie z kalendarzem juliańskim dziś przypada 1 styczna.
Według tego kalendarza ustalane są święta m.in. w Cerkwi prawosławnej.
REKLAMA
Ostatni dzień roku, czasem nazywany jest prawosławnym Sylwestrem, choć nie jest to nazwa do koca właściwa. W prawosławnym kalendarzu nie wspomina się w ten dzień świętego Sylwestra. Stąd częściej imprezy takie nazywane są Małankami. W naszym regionie w dniu tym prawo dopuszcza odpalanie fajerwerków czy sztucznych ogni.
Kalendarz juliański został wprowadzony przez Juliusza Cezara w Rzymie i od niego pochodzi nazwa. Obowiązywał on w czasach narodzenia Jezusa. Do dziś korzystają z niego niektóre Cerkwie prawosławne (m.in. w Polsce), wytyczając święta.
Powszechnie obowiązującym jest natomiast kalendarz gregoriański wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII w XI wieku. Obecnie różnica między jednym a drugim kalendarzem wynosi niespełna 14 dni.
Dodatkową ciekawostką jest też to, że 12 stycznia (według obowiązującego powszechnie kalendarza gregoriańskiego) oficjalnie uznano za symboliczny dzień powołania klubu Jagiellonia. Dzięki temu kibice mogą w ten dzień świętować jubileusz klubu, odpalając race czy fajerwerki. I nie muszą przy tym prosić o dodatkowe zgody, bo w tym dniu można, jako że to ostatni dzień roku według kalendarza juliańskiego, który wytycza daty świąt dla mniejszości prawosławnej w naszym regionie. W pozostałe dni roku odpalanie sztucznych ogni czy rac w miejscach publicznych jest zakazane, ewentualnie wymaga otrzymania zgody.