To już nieodłączna tradycja świąt Bożego Narodzenia. Na kilka dni przed Wigilią harcerze podzielili się z mieszkańcami Betlejemskim Światłem Pokoju.
REKLAMA
Pogoda nie dopisała, było chłodno i deszczowo, nagłośnienie szwankowało, ale nic nie było w stanie popsuć podkisłe i radosnej atmosfery tej uroczystości. W końcu harcerzom żadne przeciwności nie straszne, a i mieszkańcy tłumnie i chętnie uczestniczyli w przekazaniu Betlejemskiego Światła Pokoju.
Płomień przywieziony z Betlejem rozpalił nie tylko ognisko, ale i serca. Jak na okres przedświąteczny przystało nie zabrakło kolęd, tych tradycyjnie polskich i tych tradycyjnie prawosławnych, śpiewanych gwarą.
Zabrakło - i to jest bardzo dobry znak - polityki. W uroczystościach tradycyjnie brali udział przedstawiciele władz, organizacji pozarządowych, osoby reprezentujące różne środowiska polityczne. Nikt jednak nawet półsłówek o polityce nie wspomniał. Skupiono się na wzajemnych życzeniach, miłości i pokoju.
Życzenia mieszkańcom przekazał biskup drohiczyński Piotr Sawczuk. W swoim wystąpieniu nawiązał do pokoju, a właściwie braku pokoju w Ziemi Świętej. Zauważył, że samo Betlejem, skąd przywieziono Światło Pokoju, nie jest objęte wojną, ale znajduje się ono na terenie Autonomii Palestyńskiej, w której trwają walki. Tym bardziej jednak symbolika Betlejemskiego Światła Pokoju powinna skłaniać nas do wzajemnej miłości i wiary.
W imieniu samorządowców wypowiedział się starosta Sławomir Snarski. Dziękował on harcerzom za to, że od lat kultywują tradycję przekazywania Betlejemskiego Światłą Pokoju, ale także ubogacają swoją obecnością różnego rodzaju uroczystości, a nade wszystko przekazują młodym pokoleniom wiarę i miłość do ojczyzny i chrześcijańskich wartości.
Wszystkim zebranym życzył radosnych świąt.
Głos zabrał także komendant bielskiego Hufca ZHP.
Zwrócił on uwagę, że żyjemy w bardzo burzliwych czasach, ale nie rozwodząc się nad obecną sytuacją, zaapelował, by jej zmienianie zacząć od tego, co możemy zrobić sami.
- Dzielmy się miłością, pokojem, dobrem i wzajemnym szacunkiem - apelował.
Podziękował wszystkim za przybycie.
- To, że tu jesteście, świadczy o tym, że nasze działania mają sens - mówił Dariusz Kośko.
Dalsza część uroczystości odbyła się w Restauracji Podlasianka. Zebrani podzielili się tam opłatkiem. Mogli też skosztować bigosu i innych wigilijnych potraw.
(azda)