W poniedziałek odbył się pogrzeb 48-letniej Ewy Sajewicz, w piątek Heleny Chilimoniuk. Obie były nauczycielkami. Bardzo lubianymi i cenionymi. W ostatnią drogę ze łzami w oczach odprowadzali ją współpracownicy, uczniowie, przyjaciele, bliscy rodzina.
Ewa Sajewicz miała zaledwie 48 lat. Zmarła nagle zostawiając męża i dwóch synów. Ostatnio pracowała w Szkole Podstawowej w Boćkach oraz w tamtejszym oddziale przedszkolnym. Wcześniej uczyła w bielskich placówkach oświatowych. Jako pedagog prowadziła także zajęcia z dziećmi ze spektrum autyzmu. Zajęcia takie prowadziła m.in. w Niepublicznej Poradni Agrafka, (wcześniej Allegro). Jak podczas uroczystości pogrzebowych wspominali ją znajomi i współpracownicy. Miała bardzo dobry kontakt z dziećmi, emanowała ciepłem i życzliwością zarówno w stosunku do dzieci jak i dorosłych.
Podczas mszy pogrzebowej kościół pw. Matki Bożej z Góry Karmel był pełen. Ze łazami w oczach zmarła żegnali byli uczniowie, nauczyciele, znajomi, rodzice, współpracownicy. Słowami pożegnania oprócz rodziny podzieliła się także wójt Bociek. Jako wierną i parafiankę ciepło wspominał ja także ksiądz proboszcz.
W piątek w cerkwi pw. Opieki Matki Bożej w Bielsku odbył się pogrzeb Heleny Chilimoniuk, wieloletniej nauczycielki chemii w bielskiej Trójce. Nauczycielka ta przekazywała wiedzę kilku pokoleniom uczniów. Uczyła zarówno rodziców, jak i ich dzieci. Zawsze ceniona za dobre podejście do uczniów, życzliwy uśmiech, cierpliwość i uprzejmość. Była wymagającą nauczycielką, ale też taką , która umiała zażartować i zadbać o miłą atmosferę. Ją także żegnało liczne grono uczniów, znajomych, współpracowników i oczywiście rodzina. Zmarła w wieku 63 lat.
CZYTAJ TEŻ: Nie żyje Helena Chilimoniuk, długoletni nauczyciel chemii w bielskiej Trójce
To cała seria przykrych informacji związanych z lokalną oświatą. Niedawno zmarł także wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Augustowie Jerzy Żmieńko.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zmarł Jerzy Żmieńko, wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Augustowie
(azda)