Policjanci z poznańskiego oddziału prewencji, którzy obecnie pełnią służbę na terenie powiatu bielskiego, na krajowej 19 zauważyli audi jadące całą szerokością drogi. Mundurowi postanowili sprawdzić pojazd oraz kierującego nim mężczyznę.
Kierowca zignorował polecenia wydawane przez policjantów i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim w pościg.
REKLAMA
"Po przejechaniu kilku kilometrów kierowca wjechał do Bielska Podlaskiego, gdzie kontynuował ucieczkę ulicami miasta. Mężczyzna swoją jazdą stwarzał zagrożenie innym kierowcom. Między innymi nie stosował się do znaków drogowych, w tym do znaku STOP. Na ulicy Rejonowej pojazd zatrzymał się, a kierowca próbował uciekać dalej pieszo. Po kilkuset metrach został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Wówczas wyszedł na jaw powód jego ucieczki przed policjantami. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec województwa lubelskiego miał ponad promil alkoholu w organizmie. Ponadto, po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że 25-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdem" - czytamy na stronie bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl).
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Opr. (ms)