Do zdarzenia doszło kilka dni temu (w piątek 22 września) w rejonie przejścia dla pieszych przed Szkołą Podstawową nr 4 w Bielsku Podlaskim. Potrącona została kobieta i 3-letnie dziecko. Oboje zostali odwiezieni do szpitala.
REKLAMA
Na szczęście okazało się, że zarówno kobieta jak i dziecko nie odnieśli poważniejszych obrażeń i wrócili do domu. Całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Sprawa jednak nie jest zamknięta.
Pod naszym artykułem informującym o potrąceniu wywiązała się burzliwa dyskusja co do tego, kto w tym zdarzeniu zawinił, czy potrącenie było na przejściu, czy poza przejściem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dwie osoby potrącone na przejściu dla pieszych przed szkołą w Bielsku Podlaskim [FOTO]
Postanowiliśmy to ustalić.
... I ustaliliśmy tyle, że policja ciągle to ustala, a mimo iż chodzi o kolizję, o winie ostatecznie zdecyduje prawdopodobnie sąd.
- Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające i na ten moment nie możemy udzielić bardziej szczegółowych informacji - mówi komisarz Agnieszka Dąbrowska z bielskiej policji.
Już wcześniej informowano, że kierująca była trzeźwa. Zresztą, gdyby nie była trzeźwa, sprawa byłaby prostsza.
W tym prztpadku nawet jeśli sąd wskaże winną, to będzie ona jedynie odpowiadać za wykroczenie, a nie przestępstwo. Prawdopodobnie skończy się więc ukaraniem, które w praktyce może być nieco droższe niż mandat. Prawo jazdy kierującej zatrzymali policjanci. O tym czy i ewentualnie kiedy je odzyska, zdecyduje sąd.
Wyjaśnienie:
We wcześniejszej wersji artykułu napisaliśmy, że sądowe postępowanie może zakończyć się mandatem. Było to być może za mocne uproszczenie. Mandaty wypisują policjanci, w sąd nakłada karę w postaci finansowej lub/i np. pozbawienia prawa jazdy czasowo lub na stałe. W tym przypadku ciągle jest to jednak kwestia wykroczenia, a nie przestępstwa. Osoba karana w ramach kodeksu wykroczeń, nie staje się przestępcą w rozumieniu kodeksu karnego.
(azda)