Siemiatyccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy na terenie miasta zaczepiali przypadkowych przechodniów. Okazało się, że obaj są poszukiwani przez wymiar sprawiedliwości. Jednym z nich jest 24-latek z okolic Bielska.
Miał on do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienia wolności za pobicie. Dodatkowo miał przy sobie niewielkie ilości narkotyków. Jego kolega z Warszawy miał pięciokrotny nakaz aresztowania za kradzieże z włamaniem
REKLAMA
Obaj mężczyźni trafili już do aresztu, gdzie będą odbywać zasądzone kary. 24-latka czeka jeszcze jedna rozprawa w związku z posiadanymi narkotykami.
Policje zawiadomili świadkowie zniecierpliwieni zachowaniem mężczyzn.
- Kiedy funkcjonariusze zajechali na miejsce zgłoszenia, mężczyźni zdążyli oddalić się. Mundurowi zauważyli ich na kolejnej ulicy. Jeden z mężczyzn na widok policjantów próbował uciekać, jednak po chwili był już w rękach mundurowych. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że obaj mężczyźni poszukiwani byli przez wymiar sprawiedliwości. Pierwszy z nich, 40-letni mieszkaniec Warszawy poszukiwany był pięcioma nakazami doprowadzenia do aresztu śledczego między innymi za kradzieże z włamaniem. Jego młodszy znajomy, 24-letni mieszkaniec powiatu bielskiego poszukiwany był za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo w momencie zatrzymania posiadał przy sobie niewielkie ilości narkotyków. Następnego dnia, usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności" - czytamy na stronach policji z Siemiatycz (siemiatycze.policja.gov.pl).
Obaj mężczyźni trafili już do aresztu śledczego. 40-latek spędzi tam blisko 3 lata, natomiast 24-latek 8 miesięcy.
Opr. (ms)