Bielscy strażacy i policjanci mieli kolejne dziś wezwanie. Tym razem nic się nie paliło. O interwencję strażaków poprosiła policja.
Służby zostały wezwane do jednego z mieszkań na osiedlu w centrum miasta. W środku znajdowała się starsza osoba, z którą bliscy nie mogli się skontaktować.
Ostatecznie jednak wszystko skończyło się dobrze. Owa starsza osoba, sama otworzyła drzwi mieszkania, zanim do swoich czynności przystąpili strażacy. Nic poważnego jej nie dolegało.
Takich wezwań służby nigdy nie bagatelizują. Czujność sąsiadów i bliskich oraz szybka interwencja w wielu podobnych przypadkach może uratować życie. Dlatego, jeśli podejrzewamy, że osoba z naszego otoczenia może potrzebować pomocy zadzwońmy pod numer 112.
(azda)