Wczoraj doszło do pożaru, w którym rodzina straciła dach nad głową. Noc i poranek przyniosły kolejne nieszczęśliwe zdarzenia: wypadek na krajowej 19 i znów pożar.
Tuż po godzinie 2 w nocy strażacy otrzymali wezwanie do wypadku samochodowego, do którego doszło na trasie Bielsk Podlaski - Piliki.
Kierująca toyotą yaris straciła panowanie nad kierownicą i auto wypadło z drogi. Kobieta samodzielnie opuściła pojazd jeszcze przed przybyciem strażaków. Była jednak ranna i pogotowie zabrało ją na SOR w Bielsku.
Zdjęcie z miejsca wypadku (OSP Piliki)
Tuż po godzinie 6 strażacy otrzymali wezwanie do pożaru w miejscowości Husaki w gminie Bielsk. Palił się drewniany dom. Na szczęście niezamieszkały. Pożar był jednak poważny. Gasiło go siedem zastępów strażaków, w tym jeden z podnośnikiem.
W akcji gaśniczej brało udział 3 zastępy JRG z Bielska (w tym podnośnik) oraz OSP Samułki Duże, Bańki, Mulawicze, Orzechowicze. Po ugaszeniu budynku strażacy upewnili się, że w środku nikogo nie było i wrócili do bazy.
Wczoraj również doszło do pożaru. W Hryniewiczach Małych spłonął dom. Niestety w tym przypadku rodzina straciła dach nad głową.
CZYTAJ WIĘCEJ:
(azda)