Jarosław Borowski potwierdził, iż do Bielska dotarły tabletki jodku potasu. Dostarczono je w środę.
- Dziś do naszego miejskiego punktu dystrybucji trafiło 32 790 tabletek jodku potasu. Tabletki te w przypadku wystąpienia skażenia radioaktywnego będą przekazywane mieszkańcom - stwierdził burmistrz. - O tym, jak to będzie wyglądać w praktyce poinformuję w stosownej chwili. Na dzień dzisiejszy jest to tylko szykowanie się do „pesymistycznego scenariusza".
O tym, że takie tabletki będą dystrybuowane do samorządów poinformowało ministerstwo.
CZYTAJ WIĘCEJ:
I burmistrz, i ministerstwo uspokajają, że na chwilę obecną nie ma zagrożenia skażeniem radioaktywnym. Tabletki są jednak rozsyłane w związku z ryzykiem, że w elektrowniach jądrowych na Ukrainie może dojść do niebezpiecznej awarii w wyniku ostrzału Rosjan. Dotyczy to m.in. Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
O ryzyku użycia broni jądrowej, o którym mówił w ostatnim przemówieniu prezydent Rosji Władimir Putin, nie wspomniano, ale pewnie i ono jest brane pod uwagę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Władze państwowe stanowczo odradzają kupowanie jodku potasu na własną rękę.
(azda)