Niedawno przypadła rocznica śmierci naszego przyjaciela Andrzej Salnikowa.
Trwanie
Nie rozwiążę krzyżówki
Nie poznam wyniku końcowego
Nawet gdy hasło wpiszę
Taka dziwna kombinacja
Zdarzeń nieprzewidzianych
Co dyktują splątane życie
Wirują klatki i słowa
Jak paski w tomografie
Rozbijają niewzruszone Bycie
Andrzej Salnikow. 08.07.2021r. Bielsk Podlaski.
(Andrzej napisał ten wiersz niedługo przed śmiercią).
...Patrzcie, to już rok minął, jak nasz kolega Andrzej odszedł do lepszego świata.
Zostawił to co ziemskie: kolegów, przyjaciół, a wiersz, który widnieje wyżej, jest ostatnim wierszem napisanym dosłownie miesiąc przed śmiercią.
Tyle jeszcze miał do zrobienia, niestety, nie zdążył.
Szkoda, żal, jednak życie toczy się dalej, tylko że już nie ma Ciebie. Została pusta luka.
My pamiętamy o Tobie.
W piątek (12 sierpnia) zostało odprawione nabożeństwo w twojej intencji, w cerkwi pod wezwaniem Archanioła Michała. Nabożeństwo zamówiło Bractwo Cyryla i Metodego. Odprawił je ksiądz Paweł Zabrocki. Potem zgodnie z tradycją, byliśmy zaproszeni na poczęstunek, który także zorganizowało Bractwo Cyryla i Metodego. W ich salce spotkaliśmy się, to cudowni ludzie i twoi wielcy przyjaciele.
Jakże miło było wspominać Ciebie. Dopóki istnieje pamięć o Tobie, dotąd jesteś wśród nas żywych. Na myśl przychodzą mi słowa:" Śpieszmy się kochać ludzi oni tak szybko odchodzą".
Bywaj Andrzejku, my się jeszcze spotkamy, po tamtej stronie.
Cześć Twojej Pamięci!
ORYNKA