"Na Iwana, Na Kupała" nad Zalewem Bachmaty w Dubiczach Cerkiewnych rozpoczęło się w strugach deszczu. W przypadku tej imprezy to już chyba tradycja, bo od lat na jej początku pada i co roku muzyka rozgania chmury. Tak było i tym razem. Ci, którzy przeczekali deszcz, z pewnością nie żałowali. Co prawda jak na lipiec było chłodno, ale atmosfera była gorąca.
Na scenie prezentowały się lokalne zespoły m.in. zespoły Łuna, Werwoczki, solistki oraz poszczególne grupy z zespołu Ranok. Dzieci i młodzież imponowały nie tylko pięknym śpiewem, ale także akrobacjami i choreografią podczas występów tanecznych. Kilkakrotnie na scenie pojawiała się Hałyna Kuryszko z Ukrainy. To przy jednym z jej występów chmury zaczęły się rozchodzić. Na dobre rozpogodziło się podczas solowego występu Wiktorii Gac z Bielska.
Na dobre rozpogodziło się podczas występu Studia Piosenki Fart, również z Wiktorią Gac w składzie. Fart zaprezentował ukraiński folk, ale także współczesne aranżacje. Dziewczyny z Fartu wykonały m.in. piosenkę, którą ukraiński zespół wygrał tegoroczną Eurowizję. Utwór łączy w sobie różne gatunki muzyki.
Piosenka ta nie była zapowiadana. Stanowiła swoistą niespodziankę... Zresztą bardzo udaną.
Podczas ich żywiołowego występu przed sceną zrobiło się tłoczno.
Publiczność szalała przy pełnym energii występie ukraińskiego zespołu z Olsztyna - Horpyna.
Niedługo po nim odbył się tradycyjny korowód Nocy Kupały w wykonaniu młodych artystów z zespołu Ranok. Młode dziewczęta ze śpiewem na ustach, wiankami na głowach i lampionami w rękach zeszły ze sceny i weszły do zimnej wody, by tam puścić wianki.
Co ciekawe, mimo iż było dużo zimniej niż w poprzednich latach, do wyławiania wianków rzuciło się więcej chłopaków. Mało tego, dziewczęta i łowiący wianki młodzieńcy spędzili w wodzie dużo więcej czasu. Nawet pokaz sztucznych ogni zdążył się skończyć, zanim z niej wyszli. A później jeszcze dość długo grzali się, suszyli i śpiewali przy ognisku. Ciesząc się przy okazji słowami uznania płynącymi ze sceny i ze strony publiczności
Podczas występów na scenie wielokrotnie dawano wyraz wsparcia i solidarności dla Ukrainy walczącej z rosyjskim najeźdźcą.
- Sława Polsce, sław Ukrainie. Dziękuję za wasze wsparcie i za to , ze jesteście. Polska i Ukraina to siostry - mówiła wzruszonym głosem.
Po obrzędzie kupalskim na scenę wyszedł zespół Tuhaj-Bej z Olsztyna. Swój występ zaczął od zaśpiewaniA pieśni obrońców Ukrainy, której fragment widniał na plakatach zapowiadającym tegoroczną noc kupały w Dubiczach "... a my tuju czerwonu kalinu pidimemo".
Nie wiedzieliśmy, że utwór ten pojawi się na scenie, ale w ostatniej zapowiedzi pisaliśmy, że można się tego spodziewać. Nasze słowa się spełniły...
CZYTAJ WIĘCEJ:
Organizatorami imprezy byli Związek Ukraińców Podlasia i Gmina Dubicze Cerkiewne. Wydarzenie wsparły Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a także gmina Bielsk Podlaski oraz firmy.
(azda)
Zdjęcia z Nocy Kupały w Dubiczach Cerkiewnych (Bielsk.eu)