Kilka dni temu informowaliśmy o nie typowej akcji bielskich strażaków i policjantów.
Zostali oni wezwani na ul. Rejonową w Bielsku, by pomóc rodzinie kaczek, które spacerowały po ulicy w okolicach sklepu ogrodniczego.
Strażacy i funkcjonariusze połapali kaczki i w pudełku przenieśli je w bezpieczne miejsce. Kacza mama sama do nich doleciała.
O całej sytuacji pisaliśmy kilka dni temu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Strażacy i policjanci pomagają nie tylko ludziom. W Bielsku uratowali... kaczki
A teraz małe sprostowanie! w artykule tym napisaliśmy, że akcja pomocy ptakom przebiegała tak szybko, ze nikt nie zdążył zrobić im zdjęcia. Otóż zdążył. A właściwie zdążyła. Kaczki sfotografowała pani Urszula, która jeszcze przed przybyciem służb, pilnowała, by nie weszły one pod koła aut.
- Te kaczuszki nawet pilnowałam, aby nie wyszły na ulicę do przyjazdu straży pożarnej. A pod moim domem strażacy złapali kaczątka. Było ich 8 - napisała pani Urszula w komentarzach pod artykułem udostępnionym na Facebooku.
Zdjęcia kaczek uratowanych przez policje i straż pożarną (Urszula Pietrzykowska/Czytelniczka)
(azda)