Wiec został zorganizowany niemal spontanicznie. Organizatorzy ogłosili go nad ranem. Mimo to przyszło sporo osób. Wiele trzymało wycięte z papieru serca w barwach Ukrainy i lub kartki wyrażające solidarność z Ukrainą i apel o pokój. W demonstracji wzięli udział nie tylko bielszczanie, ale także Ukrainki, które z dzieckiem uciekły przed wojną i znalazły schronienie w Bielsku.
- Jestem babcią, z córką i wnukiem uciekłyśmy z Ukrainy. Nasi ojcowie pamiętają wojnę, nie chcieliśmy, by dziecko widziało całe to okrucieństwo - mówiła jedna z kobiet. - Pochodzimy z Tarnopola. W mieście tym nie ma rosyjskich wojsk, ale już nad miastem latają samoloty. Po kilka razy dziennie rozlega się dźwięk syren i musimy chować się w schronach. Nasi mundurowi robią okopy i szykują się do obrony.
Do Bielska trafili niedawno. Przyjechali samochodem. Gdy pytaliśmy ją o drogę, jedna z Ukrainek stwierdziła, że na granicy trzeba było długo czekać, ale nie to było najtrudniejsze. Najtrudniejsze było opuszczenie domu.
- Mam nadzieje, że to się szybko skończy i będziemy mogli wrócić - dodała.
Jej córka, przemawiając podczas wiecu, dziękowała za pomoc i podkreślała, ze jedyne czego Ukraińcy pragną, to żyć w normalnym kraju, pracować, spotykać się z sąsiadami, mieszkać w swoim domu.
- Dziękujemy za to wsparcie, które nam okazujecie. To dla nas bardzo ważne. Za takimi życzliwymi sąsiadami jak Polacy, wierzę, że szybko będziemy mogli wrócić do swoich domów - przemawiała łamiącym się głosem. - Chcę jeszcze przekazać słowa wsparcia dla naszych żołnierzy, którzy zostali w kraju i walczą w jego obronie. Jesteście bohaterami, trzymajcie się i wróćcie z wojny żywi.
- Hierojam sława! - zawtórowała jej Maria Ryżyk ze Związku Ukraińców Podlasia. A za nią powtórzył je zgromadzony tłum.
Podczas wiecu przemawiali także wicestarosta bielski Piotr Bożko, burmistrz miasta Jarosław Borowski i jego zastępca Bożena Zwolińska.
Wszyscy kategorycznie potępili agresje Rosji na Ukrainę.
- Na taką wojnę mógł się zdecydować tylko człowiek, który nie ma Boga w sercu i miłości do drugiego człowieka - mówił Piotr Bożko. - Takim człowiekiem jest Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenka, który pozwolił, by z terenu Białorusi wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Historia jednoznacznie oceni ich działania jako złe. Naród białoruski już wstydzi się swojego prezydenta, rosyjski tez będzie się wstydził.
- Nie rozumiem jak chrześcijanie mogą dopuścić do takiej sytuacji - wtórował mu burmistrz Bielska.
Demonstracja nie ograniczyła się tylko do symbolicznego wsparcia, ale także mówiono o konkretnych formach pomocy.
Związek Ukraińców Podlasia rozpoczął zbiórkę na rzecz uchodźców. Na początek chodzi o produkty medyczne, apteczki, środki do dezynfekcji, bandaże i chusty trójkątne. Z pewnością będą potrzebne tez pościel, koce, łóżka. Przyjmowane sa w siedzibie ZUP przy ul. Krynicznej (za Arhelanem Targiem Rybnym) w godz. 8 -21.
- Bardzo ważne jest, by zgłaszały się do nas osoby, które mogą przyjąć uchodźców w swoich domach - mówi Maria Ryżyk. - Uchodźców potrzebujących pomocy może być wkrótce dużo więcej.
Lista potrzebnych rzeczy i szczegóły zbiórki opisaliśmy już we wcześniejszych artykułach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pomagamy Ukrainie. Akcje pomocy i zbiórki w Brańsku i Bielsku. Sprawdź jak możesz pomóc
Mieszkania i produkty potrzebne dla uchodźców przygotowuje także miasto. W poniedziałek w urzędach odbędzie się szereg spotkań, które mają na celu skoordynowanie działań organizacji pozarządowych, samorządów i zwykłych osób, które chcą pomóc uchodźcom.
O ustaleniach będziemy informować na bieżąco.
Na siedzibie urzędu miejskiego oprócz flag narodowej, gminy i powiatu powiewa już także flaga Ukrainy.
(azda)
Zdjęcia z demonstracji przeciw wojnie na Ukrainie w Bielsku Podlaskim (Bielsk.eu)