41 095 227 złotych i 60 groszy - to kwota wydana w 2021 na zakup alkoholu w bielskich sklepach i placówkach gastronomicznych. To prawie 4 mln zł więcej niż w roku poprzednim - podał burmistrz Jarosław Borowski w poście na Facebooku.
W sumie to roczny budżet sporej gminy wiejskiej. Nie wiemy czy to też skutek pandemii i związanej z tym izolacji, kwarantanny, a może depresji skłaniających do do zakupu alkoholu, czy też inne przyczyny. Być może mieszkańcy miasta chętniej teraz kupują droższe i lepsze alkohole, a swoje dołożyła także inflacja. Wartość sprzedaży wzrosła nieco o ponad 10 procent.
W 2020 roku w bielskich sklepach i placówkach gastronomicznych na alkohol wydano 37 700 313,19 złotego.
Widać też, że na wzrost sprzedaży nie ma wpływu uchwała Rady Miasta, zgodnie z którą od 1 września 2018 roku sprzedaż alkoholu została ograniczona konkretnymi godzinami. Pomiędzy 23.00 a 6.00 na terenie naszego miasta jego sprzedaż jest zakazana.
Nie przeszkadza to oczywiście nabyć alkohol w innych godzinach, czy udać się poza granice miasta, gdzie takich ograniczeń nie ma, ale wówczas wzrost sprzedaży alkoholu pójdzie na konto innej miejscowości.
Bielsk, oczywiście nie jest wyjątkiem, podobne ograniczenia w godzinach sprzedaży alkoholu wprowadziło szereg miast w Polsce (np. Mińsk Mazowiecki), choć oczywiście nie wszystkie.
opr. (ms)