Wiele wskazywało na to, że i w tym roku Urząd Miasta zrezygnuje z pomysłu Sylwestra Miejskiego na Plantach. Teraz jest już pewność, że do niego nie dojdzie. Za to można się spodziewać, że w sylwestra odbędzie się darmowy pokaz filmów w Bielskim Domu Kultury.
Informację o tym, że władze miejskie nie planują w tym roku organizować sylwestra pod chmurką potwierdził w rozmowie telefonicznej burmistrz Jarosław Borowski. Przyczyna jest podobna jak w ubiegłym roku: pandemia i ograniczenia związane z restrykcjami sanitarnymi wprowadzonymi w całym kraju.
- Trudno organizować w czasie pandemii tego typu imprezy. Trzeba by było jeszcze sprawdzać czy ludzie są zaszczepieni czy też nie, co oczywiście rodziłoby dodatkowe problemy. Podjęliśmy też decyzję, że w tym roku nie będzie pokazu fajerwerków. Szkoda na to pieniędzy, a i nie ma sensu straszyć zwierząt w mieście - przyznał Jarosław Borowski.
Dodał, że w noc sylwestrową Bielski Dom Kultury przygotuje bezpłatny pokaz filmowy. Jakiś czas temu było podobnie. W starym BDK-u był wieczór z Tomaszem Stockingerem i wówczas imprezy pod chmurką nie organizowano.
- Co do szczegółów to odsyłam do Marka Włodzimirowa, który się tym zajmuje. Sądzę, ze będą zarówno filmy dla dzieci, kino familijne i zapewne jeszcze jakieś inne filmy. W BDK-u także obowiązują obostrzenia sanitarne. Dopuszczono 30 proc. miejsc, ale w wypadku naszego kina oznaczać to też będzie, że każdy film będzie mogło obejrzeć 100 osób - wyjaśnia Borowski.
Marek Włodzimirow przyznaje, że jeszcze tytuły filmów nie zostały wybrane, ale np. w sylwestra na godz. 22.00 planuje jakąś komedię, a po północy coś mocniejszego.
(ms)