Uwaga na oszustów. Nie odpuszczają i próbują różnych metod, aby wyłudzić pieniądze. Swoje ofiary znajdują także w Bielsku.
- Wczoraj do bielskich policjantów zgłosił się mieszkaniec miasta. Mężczyzna powiedział mundurowym o wyłudzenia jego pieniędzy - relacjonuje oficer prasowa bielskiej policji. - Jak zrelacjonował zgłaszający, zadzwonił do niego mężczyzna podający się za pracownika banku.
Na czym polegało oszustwo?
- Dzwoniący (oszust -przyp. redakcja) poinformował, że ktoś włamał się na konto mężczyzny i trzeba je zweryfikować, aby usunąć wirusa. Rozmówca zaoferował swoją pomoc przy tej operacji - opisuje policja. - Miała w tym pomóc aplikacja do zdalnej obsługi komputera. Mężczyzna postanowił sprawdzić wiarygodność dzwoniącego i w tym celu potwierdził numer telefonu, z którego dzwonił mężczyzna, z numerem telefonu banku, który widniał na stronie internetowej placówki. Następnie bielszczanin, nie rozłączając się, wykonywał wszystkie polecenia oszusta. Po pewnym czasie rzekomy pracownik banku oświadczył, że konto zostało zweryfikowane i rozłączył się. Kiedy po kilku godzinach bielszczanin ponownie zalogował się na swoje konto stwierdził, że ktoś zaciągnął kredyt w wysokości 37 tysięcy złotych, wykorzystując jego dane.
Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych!
I radzi:
Pracownicy banków nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. W przypadku telefonu od osoby podającej się za pracownika banku, który proponuje zainstalowanie oprogramowania na telefonie lub komputerze, najlepiej samodzielnie wpisać numer banku, wcześniej rozłączając się z rozmówcą, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje.
Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego powinno się traktować jako próbę oszustwa. O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.
(opr. azda)