W sierpniu i wrześniu w WSPR pracowało mniej ratowników. Z pracy w pogotowiu odeszło około 130 pracowników. Nie oznaczało to jednak, że do pacjentów wyjeżdżało mniej karetek. Mimo problemów prawie każdy zespół był obsadzony, także w powiecie bielskim.
Jak wygląda sytuacja w placówce teraz?
- Zawarliśmy wstępne porozumienie z przedstawicielami ratowników, które reguluje aktualną sytuację. W ostatnim konkursie 28 umów pozyskaliśmy, czyli na ten moment mamy już 58 umów kontraktowych i 27 umów zleceń. Jeżeli chodzi o umowy cywilnoprawne, to sytuacja mocno się zmieniła. Porozumienie dotyczy uczestnictwa w aktualnym konkursie. Ratownicy zobowiązali się, że przystąpią na zaproponowanych warunkach do naboru. Ja z kolei zobowiązałem się, że w momencie, kiedy uzyskamy nową realną wycenę stawki za dobokaretkę, wówczas w przypadku, gdy te nakłady faktycznie wzrosną, to przystąpimy do dalszych negocjacji – tłumaczy dyrektor WSPR w Białymstoku, Bogdan Kalicki. - W poniedziałek ogłosiliśmy nowy konkurs w związku z zawartym porozumieniem. Dzisiaj do końca dnia trwa składanie ofert. Na wczoraj mieliśmy złożonych 40 ofert. Najwięcej ich wpływa na koniec naboru.
Zapytaliśmy szefa placówki co mogło wpłynąć na zmianę decyzji osób, które wypowiedziały umowy z końcem lipca i protestowały.
- Myślę, że ratownicy dużo osiągnęli, bo zmieniły się mocno na korzyść ratowników zapisy umów. Nastąpił też postęp finansowy. Średnio jest to około 9,50 za godzinę, jest to wzrost o ponad 30 procent. Plus perspektywa dalszego podwyższenia tej stawki. Myślę, że ostatecznie zakończymy ten spór blisko oczekiwań wyartykułowanych jeszcze w lipcu – stwierdził dyrektor.
Adam Niedzielski, minister zdrowia, zapowiedział, że od 1 października mają obowiązywać nowe wyceny dobokaretki. Za karetkę specjalistyczną stawka będzie wynosiła 5583 zł (wzrost o 1,4 tys. zł), a za karetkę podstawową 4187 zł (wzrost o 1 tys. zł) – podaje portal rynekzdrowia.pl.
Jak podczas protestu funkcjonował szpital i pogotowie w Bielsku?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dyrektor pogotowia w Białymstoku: W Bielsku wyjazdy karetek są zapewnione, choć załoga jest niepełna
(or)