Andrzej Onopiuk i jego ojciec Gienek to najpopularniejsi bohaterowie serialu „Rolnicy. Podlasie", którego trzeci sezon będzie miał premierę 14 marca. Tymczasem mieszkańcy Plutycz borykają się z problemami i nie ukrywają swojej bezradności. Donosy sąsiadów nie dają im spokojnie żyć.
Wedle relacji Andrzeja, do tej pory odbyły się cztery rozprawy sądowe. To pokłosie interwencji policji wezwanej przez nieprzychylnych sąsiadów.
- Pierwsza rozprawa w bielskim sądzie odbyła się 28 grudnia i był tam obecny mój ojciec. Wzywano również moją siostrę, ale nie mogła wtedy przyjechać. W szczegóły nie chcę wchodzić, zresztą tata nie przekazał mi wszystkiego - chyba dla mojego świętego spokoju, bo za dużo nerwów mam z tego powodu - mówił Andrzej Onopiuk.
Następne rozprawy odbyły się kilka tygodni później - tym razem już z udziałem Andrzeja. 10 lutego odrzucał on oskarżenia o rzekome pobicie policjantów w czasie jednej z interwencji,
- Zostałem wezwany na rozprawę za „pobicie policjantów". Wypowiadałem się już na ten temat i nie przyznaję się do tego zarzutu. W życiu nikogo nie uderzyłem! - podkreślał rolnik z Plutycz i swoje tłumaczenia podtrzymał także w sądzie.
W kolejną rozprawę w bielskim sądzie Andrzej udał się dwa dni później i to aż na dwie rozprawy.
-To już szaleństwo, ale nic na to nie poradzę. Mam obowiązek, więc się stawię - opowiadał rolnik.
Dzisiaj wiemy, że wszystkie rozprawy zakończyły się dla Andrzeja niepowodzeniem i na dzień dzisiejszy został on zobowiązany do zapłacenia należności. Rolnik nie ukrywał swojego rozgoryczenia i bezradności.
- Ciągle tylko te donosy i donosy. Nie dają człowiekowi spokojnie żyć i pracować, a jeszcze przez to mam dostać po kieszeni. To bardzo smutne, bo ci, którzy nas znają, wiedzą że nikomu nie robimy krzywdy i nie interesujemy się co kto robi na swoim podwórku. Niestety, w naszym przypadku to innym przeszkadza wszystko, nawet biegający po wsi pies czy słynne niebieskie krowy w oborze - podsumowuje pytany przez nas Andrzej.
Zaznacza, że nie chce zbyt wiele opowiadać na ten temat, ponieważ jest już bardzo zmęczony takim obrotem spraw i postępowaniem zarówno sąsiadów, jak i organów państwowych.
Trzeci sezon „Rolników. Podlasie”
Rolników z Plutycz oraz innych bohaterów serialu „Rolnicy. Podlasie" zobaczyć będzie można już niebawem, bo 14 marca (niedziela) w premierowym odcinku trzeciego sezonu produkcji Fokus TV. Pierwszy z nich (premiera w listopadzie 2019 roku) miał 11 epizodów, natomiast drugi - emitowany od 19 kwietnia do 7 czerwca oraz od 16 sierpnia do 27 grudnia 2020 roku - 28 odcinków. Jak się okazało, zainteresowanie serialem znacząco wzrosło późnym latem 2020 roku. Od tego momentu średnia widownia jednego odcinka wynosiła 855 tys. osób w samej tylko Fokus TV, nie licząc widzów w internecie (platforma Ipla.tv).
„Oglądalność produkcji rosła niemal z tygodnia na tydzień. Pierwszy odcinek miał 292 tys. widzów, a ostatni - aż 1,36 mln. Jednocześnie jest to najwyższa widownia pojedynczej audycji nadanej w Fokus TV" - analizował w styczniu br. portal wirtualnemedia.pl.
Oprócz Gienka i Andrzeja, inną z rodzin z powiatu bielskiego są państwo Korszakowie z położonej nieco bliżej Bielska wsi Haćki. Ojciec i syn - Olek i Michał - również hodują zwierzęta (głównie krowy) oraz uprawiają ziemię.
W pierwszym sezonie serialu akcja rozgrywała się również w Strabli. We wsi położonej w gminie Wyszki mieszkają Wiola i Marcin Kuczyńscy wraz z czwórką swoich dzieci. Małżonkowie stawiają na hodowlę cieląt, choć mają również krowy mleczne oraz kury.
Inną popularną bohaterką serialu jest Emilia Korolczuk ze wsi Laszki (gmina Zabłudów, powiat białostocki), położonej przy trasie z Białegostoku do Bielska Podlaskiego. Na tamtejszym ranczu młoda rolniczka hoduje wiele gatunków zwierząt oraz zajmuje się produkcją serów. Jej zaangażowanie w rozwój gospodarstwa szczególnie poruszyło widzów.
(kp)