Takiej bitwy park Królowej Heleny jeszcze nie przeżył. Im więcej osób przyjdzie tym lepiej! Warto wziąć ze sobą również portfel.
Bielskie Babeczki wezmą marchewki na nosy i oliwki na oczy. Śniegu w parku jest pod dostatkiem, więc wszystkim wystarczy. Bałwanów może być tyle, ile uczestników. Każdy też będzie mógł porzucać śnieżkami w innych. Babeczki przewidziały bowiem wielką bitwę!
Po co to zamieszanie? W obecnej sytuacji ma to być przede wszystkim rozrywka, nie tylko dla najmłodszych, ale też dla starszych. Przez cały czas organizatorki będą miały też ze sobą puszki, do których będzie można wrzucić datek na leczenie Filipka Łukaszuka z Gredel chorego na SMA.
Początek imprezy o godz. 14 w okolicach bielskiego amfiteatru.
(mb)