Wczoraj po południu mężczyzna leżał w śniegu na poboczu drogi. Informację o mężczyźnie przekazała na numer 112 kobieta przejeżdżająca samochodem. Mundurowi szybko zareagowali.
Reakcja przypadkowych osób może pomóc uratować kiedyś życie. Tak było wczoraj po południu.
Po godz. 18 dyżurny bielskiej Policji otrzymał zgłoszenie o osobie, która leży na poboczu drogi pomiędzy Bielskiem Podlaskim i Parcewem.
- Jak się okazało, nie mógł on samodzielnie poruszać się. Od mężczyzny czuć też było alkohol. Ponieważ 44-latek narażony był na wychłodzenie, funkcjonariusze natychmiast wezwali załogę karetki pogotowia - czytamy na stronie internetowej bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl). - Po przeprowadzonym badaniu, bielszczanin trafił do domu pod opiekę rodziny. Brawa dla zgłaszającej za właściwą reakcję.
Policjanci apelują, aby każde podobne wydarzenie zgłaszać pod numer 112.
- O miejscach, gdzie przebywają osoby bezdomne możemy też powiadomić Policję poprzez skorzystanie z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, wybierając ikonkę "bezdomność" i zaznaczając to miejsce na mapie. Policjanci sprawdzą wskazane miejsce, a w przypadku potwierdzenia zagrożenia obejmą szczególnym nadzorem - czytamy w komunikacie.
opr. (mb)