Obaj pijani panowie zatrzymani przez policjantów są bliscy pobicia rekordu nietrzeźwości za kierownicą w powiecie bielskim. A kto wie może i go ustanowili.
W weekend w ręce bielskich mundurowych wpadło dwóch nietrzeźwych kierowców.
- Jeden z nich został zatrzymany dzięki czujności innego kierowcy. Z ustaleń policjantów wynikało, że kierowca daewoo jechał w gminie Wyszki całą szerokością drogi. Wzbudziło to podejrzenie jadących za nim białostoczan, że kierowca może być nietrzeźwy - opisuje oficer prasowa bielskiej policji - W pewnym momencie pojazd zjechał na pobocze i zatrzymał się. Świadkowie od razu zareagowali i wyjęli kluczyki ze stacyjki. Na miejscu mundurowi z bielskiej patrolówki zastali awanturującego się kierowcę oraz jego żonę, która razem z nim podróżowała samochodem. Policjanci wyczuli od nich alkohol. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło również na jaw, że mieszkaniec gminy Boćki nie posiada prawa jazdy. Okazało się, że stracił uprawnienia za jazdę pod wpływem alkoholu.
Podobny "styl jazdy" uprawiał także zatrzymany przez policjantów 65-latek...
- W ręce dzielnicowych wpadł również nietrzeźwy 65-latek, który kierował czterokołowcem. Mundurowi, na krajowej 66 zauważyli pojazd, który jechał całą szerokością drogi. Dzielnicowi zatrzymali auto do kontroli. Podczas rozmowy z kierowcą policjanci wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że 65-latek ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie - opisuje oficer prasowa.
Obaj kierowcy wkrótce staną przed sądem. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat więzienia.
(opr. azda)