Konsekwentnie i pragmatycznie zagrali w Białymstoku zawodnicy bielskiego Tura. I zwycięstwem rozpoczęli rundę rewanżową podlaskiej IV ligi.
Nasi piłkarze pokonali 1-0 Czarnych Czarna Białostocka, którzy formalnie pełnili rolę gospodarzy. Boisko w Czarnej przechodzi remont i dlatego mecz został rozegrany przy Słonecznej w Białymstoku.
REKLAMA
Faktycznie było słonecznie, chociaż chłodno. Czarnych dopingowała spora grupa ich kibiców. Przyjechali nawet autokarem, z dużą liczbą dzieci, mieli spikera, nagłośnienie, organizowali sobie konkursy z nagrodami i gorąco dopingowali swoich zawodników. Taki sympatyczny, rodzinny, piłkarski piknik.
Jak Daniel z Danielem
Zabawę popsuł im tylko Tur, który nie przywiózł prezentu, a wręcz brutalnie wyrwał go z rąk gospodarzy. Decydująca akcja meczu miała miejsce w 71. minucie, gdy długie podanie Mateusza Kalinowskiego powędrowało na lewą flankę do Daniela Siemieniuka. Ten zwiódł pilnującego go obrońcę, wjechał z boku w pole karne i odegrał piłkę na drugą jego stronę. Tam z prawego skrzydła nabiegał Daniel Daniłowski. Mocno przyłożył, piłkę przedarła się przez obrońców Czarnych i zatrzepotała w siatce.
Co ciekawe, obaj współautorzy zwycięskiego gola weszli na boisko dopiero w przerwie. W niezbędniku kibica pisaliśmy, że trener Tura Dariusz Szklarzewski niechętnie eksperymentuje i zmienia sprawdzony skład.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dzisiaj rundę wiosenną zainauguruje bielski Tur. Zapraszamy do przeczytania niezbędnika kibica
Tym razem zrobił jednak niespodziankę i obu Danielów posadził na ławce. W pierwszej jedenastce atak stanowili: nominalny środkowy pomocnik Patryk Niemczynowicz i skrzydłowy Marcin Bazylewski. Obaj się starali i dużo pracowali dla drużyny, ale tym razem bramkarza rywali nie pokonali.
Czarni w natarciu
Zresztą tak lubiany przez nas pragmatyzm piłkarski Tura mógł doprowadzić do smutku gorąco dopingujących fanów Czarnych. I do kompleksów ich piłkarzy, którzy sami do siebie mogą mieć pretensje o to, że w niedzielę w Białymstoku nic nie ugrali. Bo trudno powiedzieć, by to bielszczanie byli w tym meczu stroną dominującą.
REKLAMA
Przez początkowe 20 minut groźnie strzelali: Mateusz Szuchnicki (tuż obok słupka), Andriej Kreczak (nasz bramkarz z trudnością sparował piłkę na róg) i Karol Kuczyński (trafił w poprzeczkę). Bielszczanie mogli im się zrewanżować właśnie w 20. minucie. Niemczynowicz przedarł się prawym skrzydłem, mocno zacentrował w pole karne, a Bazylewski z kilkunastu metrów potężnie huknął na bramkę Czarnych. I chyba za potężnie, bo przez to chybił i piłka przeleciała nad poprzeczką. Potem z rzutów wolnych uderzali: Niemczynowicz i Jacek Dzienis, ale bez problemu poradził sobie z tymi próbami młodzieżowy golkiper Dawid Krajewski.
W przerwie trener Szklarzewski dokonał dwóch zmian, ale nie od razu dało to efekt. Początek znów był lepszy w wykonaniu gospodarzy. Mateusz Danielczyk musiał się sporo napracować, by wybronić uderzenia doświadczonego Grzegorza Makala i Kuczyńskiego. Potem jednak nadeszła 71. minuta, dwaj Danielowie wypracowali gola i Tur zaczął rundę wiosenną od zdobycia kompletu punktów.
Mocny kręgosłup
To był mecz, w którym nie popisywaliśmy się fajerwerkami, ale jednak solidność przyniosła nam sukces. Mieliśmy też mocny "kręgosłup", który tworzyli: skoncentrowany Danielczyk w bramce, wygrywający wszystkie pojedynki w defensywie Dzienis, pracowici Kalinowski i Paweł Łochnicki w środku pola i waleczny Bazylewski w ofensywie.
Starcie z Czarnymi było też debiutem w naszych barwach dwóch nowych zawodników: 23-letniego Kalinowskiego (wypożyczonego z KS-u Grabówka) i 18-letniego Dawida Żakiewicza (także wypożyczonego z Akademii Piłkarskiej Jagiellonii). Pozyskany tuż przed startem rundy Dawid pograł tylko kilkanaście minut, ale widać było, że bardzo stara się pokazać nowemu trenerowi i kolegom. W 82. minucie doszedł nawet do sytuacji strzeleckiej, ale Krajewski obronił jego uderzenie z ostrego kąta.
REKLAMA
Z kolei Mateusz zagrał w środku pomocy i kilkukrotnie błysnął niestandardowymi umiejętnościami. Dobrze się ustawiał, odbierał piłki rywalom, potrafił je podprowadzić do przodu, wyprzedzić przeciwników i celnie podać kolegom. To dopiero pierwszy mecz, ale jeśli utrzyma taką dyspozycję w kolejnych spotkaniach, to z powodzeniem poradzi sobie z zadaniem zastąpienia o wiele bardziej doświadczonego Andrzeja Kosińskiego. A nasi działacze nie będą mieli wyjścia, jak tylko namawiać Kalinowskiego na dłuższe związanie się z bielskim klubem. Takich rozsądnych walczaków nam trzeba!
Czas na Cresovię
W innych meczach kolejki inaugurującej wiosenne kopanie w podlaskiej IV lidze wygrywali faworyci. KS Wasilków rozbił Krypniankę Krypno 8-0, Wigry Suwałki bez problemu poradziły sobie z białostockim MOSP-em 5-0, Warmia Grajewo wygrała 3-0 w Dąbrowie Białostockiej z Dębem, a Ruch Wysokie Mazowieckie pokonał Hetmana Tykocin 4-1. KS Grabówka zremisował 1-1 z odmłodzoną Wissą Szczuczyn, KS Michałowo wygrał 3-1 ze Spartą Szepietowo, Promień Mońki przegrał 1-4 z KS-em Śniadowo, a niebezpiecznie zmierzająca do klasy okręgowej Cresovia Siemiatycze poległa u siebie z Orlętami Czyżew 1-2.
I właśnie z Cresovią zagramy w następnej kolejce. W niedzielę 17 marca o godzinie 14:00 podejmiemy siemiatyczan na stadionie w Bielsku. Wiemy, że sąsiedzi zawsze się na nas spinają, ale jeśli zagramy tak mądrze, jak w Białymstoku z Czarnymi, to możemy być optymistami.
Czołówka tabeli IV ligi podlaskiej po 18. kolejce
1. KS Wasilków 50 (16-2-0) 82-16
2. Wigry Suwałki 48 (15-3-0) 78-21
3. Ruch Wysokie Mazowieckie 43 (14-1-3) 55-19
4. Warmia Grajewo 39 (12-3-3) 65-18
5. Tur Bielsk Podlaski 36 (11-3-4) 34-23
6. Wissa Szczuczyn 32 (9-5-4) 43-30
Białystok, 10.3.2024 — IV liga
Czarni Czarna Białostocka — Tur Bielsk Podlaski 0-1 (0-0)
Bramka — 71' Daniłowski (as. Siemieniuk).
Żółte kartki: Gliński, Mateusz Łabieniec, Kajewski (Czarni); Onacik, R. Kulikowski (Tur).
Sędziowali: Radosław Jemielity oraz Damian Tanajewski i Mateusz Jemielity (wszyscy Łomża).
Czarni: Krajewski — M. Frankowski, Mateusz Łabieniec, Gliński, Szuchnicki — Kajewski (84' Tarasiuk), Makal, Wynimko (74' Kosicki), Kreczak (74' Luty) — Bieniasz (74' Pawnuk), K. Kuczyński (77' Bujnarowski).
Tur: Danielczyk — K. Kulikowski, Dzienis, Onacik, R. Kulikowski — Gulewicz (46' Siemieniuk), Mateusz Kalinowski, Łochnicki, Popiołek (46' Daniłowski) — Niemczynowicz, M. Bazylewski (78' Żakiewicz).
(jan)