Po trzech kwartach środowego meczu I rundy play-off wydawało się, że bielszczan czeka katastrofa. Goście prowadzili już różnicą 23 oczek i na nic zdała się 9-punktowa zaliczka z pierwszego meczu. Na szczęście ostatnia część spotkania należała już do Tura, a zwłaszcza do Bartłomieja Wróblewskiego. Kapitan bielskiej drużyny wziął na siebie ciężar gry i zdołał dwukrotnie celnie trafić zza łuku i zmniejszyć przewagę gości do 6 oczek, co w efekcie dało bielszczanom awans do II rundy rozgrywek play-off II ligi koszykówki.
REKLAMA
We środę kibice koszykówki w Bielsku Podlaskim przezywali huśtawkę nastrojów. Przez większą część spotkania miny były raczej minorowe. To goście z Pisza narzucili swoje tempo gry i już w pierwszej kwarcie odrobili stratę z pierwszego spotkania wygrywając 21:10. W drugiej kwarcie było równie źle. Jeziorowcy lepiej radzili sobie pod tablicami, zwłaszcza ich ukraiński center Pawło Bondarenko oraz Jan Świtaj, natomiast silna broń bielszczan, czyli rzuty za trzy punkty, zupełnie tego dnia graczom Tura nie wychodziły. W całym spotkaniu bielszczanom tylko trzykrotnie na 30 rzutów udało się trafić do kosza. Na szczęście dla zespołu z Bielska Podlaskiego dwie trójki padły w decydującym o awansie momencie. Tym niemniej na przerwę Tur schodził z 20-punktową stratą. Niestety w tym meczu trener Piotr Bakun nie mógł skorzystać z Wojciecha Jakubiaka, który w meczu ligowym z Trójką Żyrardów odniósł kontuzję.
Po zmianie stron gra się bardziej wyrównała. Bielszczanie częściej znajdowali drogę do kosza rywali. Zrobili to: Paweł Karasiewicz, Łukasz Kuczyński - najlepszy strzelec bielszczan w tym meczu, z kolejnym double-double (22 punkty i 15 zbiórek) oraz Marcin Marczuk, zdobywca 19 oczek w całym spotkaniu. Niestety i tę kwartę wygrali goście 19:16.
W ostatniej kwarcie zawodnicy Tura zaczęli powoli odrabiać straty. Trafił Marcin Marczuk, Łukasz Kuczyński i Mikołaj Krakowiak. Celną trójka odpowiedział Patryk Andruk. Jeziorowcy wyraźnie zwolnili, kilku ich liderów też musiało opuścić parkiet z powodu limitu fauli (Andruk, Bondarenko i Patryk Zapert). Kolejne trafienie po indywidualnej akcji Marcina Marczuka spowodowało, że różnica wynosiła tylko 11 punktów (59:70). Jeden rzut osobisty wykorzystał Mateusz Bessman i wówczas Bartłomiej Wróblewski dwakroć trafił zza łuku.
Ostatecznie mecz z Rosiem Tur przegrał 65:71. Jednak 9-punktowa zaliczka z pierwszego meczu w Piszu, wygranym przez Tura, spowodowała, że to bielszczanie zagrają w II rundzie play-off, gdzie ich rywalem będzie piekielnie mocna ekipa z Łodzi, czyli ŁKS Coolpack, w którym gra w tym sezonie były gracz Tura Jarosław Giżyński. Łodzianie w dwukrotnie pokonali ekipę z Poznania i teraz zagrają z Turem. W innym spotkaniu play off białostockie Żubry ponownie nie sprostały Trójce Żyrardów i odpadły z rywalizacji.
Mecz rewanżowy I rundy play-off Grupy B II ligi koszykówki. Bielsk Podlaski 12.04.2023.
KKS Tur Basket - TSK Roś Pisz 65:71 (10:21, 12:21, 16:19, 27:10)
Widzów 170. Sędziowie: M. Pietrakiewicz, S.Giza.
Tur Basket: 22 - Łukasz Kuczyński (15zb, 1as, 1x3/9), 19 - Marcin Marczuk (4zb, 3as), 12 - Bartłomiej Wróblewski (4zb, 2as, 2x3/7), 4 - Paweł Karasiewicz (1as), 4 - Mikołaj Krakowiak (8zb, 2as), 4 - Aaron Weres (7zb, 5as), 0 - Piotr Bobka (1zb, 1as), Szymon Urbański (1zb).
Roś Pisz: 17 - Patryk Andruk (6zb, 1as, 3x3/8), 16 - Jan Świtaj (12zb), 14 - Pawło Bondarenko (7zb), 13 - Mateusz Bessman (6zb, 6as, 1x3/6), 6 - Mikołaj Lackowski (13zb, 1as), 2 - Mateusz Kazimierczuk (2zb), 2 - Jakub Stanisławajtys (1zb, 1as), 2 - Patryk Zapert (4zb, 3as).
(ms)