W sobotę i niedzielę (3-4 grudnia) na ulicach Warszawy odbył się 6O. Rajd Barbórka, wziął w nim udział również bielski rajdowiec Patryk Grodzki wraz z pilotem Mariuszem Adamskim.
Jednym z najbardziej efektownych części rajdu było Kryterium Asów na ul. Karowej. Na Karowej od 9 lat nieprzerwanie wygrywał Kajetan Kajetanowicz. Tym razem najszybsza na mecie była załoga w składzie Łukasz Byśkiniewicz i Adam Jędraszek, która wygrała Kryterium Asów Karowa. Załoga jadąca Hyundaiem i20 R5 wyprzedziła Miko Marczyka i Szymona Gospodarczyka.
W Kryterium Asów wziął udział również bielski rajdowiec Patryk Grodzki wspólnie z pilotem Mariuszem Adamskim. Przejazd załogi z bielszczaninem Patrykiem Grodzkim może nie był najszybszy, ale za to technicznie prawie idealny i precyzyjny. Od beczki do cyrkla.
Kryterium Asów transmitowała TVN Turbo:
Po przejeździe Patryk Grodzki podzielił się wrażeniami z rajdu.
- Kolejne rajdowe marzenie spełnione. Wybaczcie za wolny przejazd na Karowej ale naprawdę nie mieliśmy przyczepności bo zdecydowałem użyć innej opony. Mam nadzieje, że będzie nam dane wrócić tam kiedyś i powalczyć o coś więcej - przyznał rajdowiec z Bielska Podlaskiego. - Trasa kryterium była dokładnie taka sama jak rok temu. Dużej filozofii nie było, ale zastosowaliśmy parę poprawek. Chłopaki z ATM przygotowali samochód tak jak należy i wszystko było w naszych rękach - dodał Grodzki.
opr. (ms)