Piłkarze Tura Bielsk Podlaski nie mają szczęścia do Cresovii Siemiatycze i to bez względu na to, jakie miejsce zajmują oba zespoły w rozgrywkach ligowych. W niedzielę, w czwartej kolejce IV ligi piłki nożnej ulegli na wyjeździe 1:3.
Mecz podopieczni Pawła Bierżyna rozpoczęli dobrze i pierwsi zdobyli bramkę którą zdobył Jan Kacprowski po podaniu Patryka Stypułkowskiego. Wkrótce jednak gospodarze wyrównali. Strzelcem okazał się Marcin Malewski po zagraniu obrońcy Kamila Tomczyka.
Tur próbował atakować, ale bramkarz gospodarzy Rafał Karolczuk pewnie pilnował własnej bramki i z ataków nic nie wynikało. Remis utrzymywał się do 87. minuty. Wówczas kontratak gospodarzy przyniósł im prowadzenie. Konrad Kryński wybiegł sam na sam z z Damianem Plisiukiem i strzelił obok bezradnego bramkarza Tura. W doliczonym czasie gry gospodarze jeszcze otrzymali rzut karny za zagranie ręką Damiana Onacika, który pewnie wykorzystał Kamil Tomczyk ustalając wynik meczu na 3:1 dla Cresovii.
4 kolejka IV ligi piłki nożnej. Siemiatycze 05.09. 2021.
Cresovia Siemiatycze - Tur Bielsk Podlaski 3:1 (1:1)
Bramki: Marcin Malewski (17.), Konrad Kryński (87.), Kamil Tomczyk (90+3 karny) dla Cresovii oraz Jan Kacprowski (4.)
Tur: Plisiuk - K. Kulikowski, Łochnicki, Onacik, R. Kulikowski - Rogowski (55. Kondracki), Niemczynowicz, K. Kosiński - Popiołek (55. Bazylewski), Kacprowski (72. Troc), Stypułkowski.
(ms)