W grupie B II ligi koszykówki nie ma już niepokonanych drużyn. Wczoraj wieczorem na własnym parkiecie, po pełnym emocji meczu, koszykarze KKS Tur Basket Bielsk pokonali w zaległym meczu siódmej kolejki lidera tych rozgrywek, zespół AZS UMCS Start Lublin 80:77.
Dla takich spotkań warto żyć. Do meczu z aktualnym liderem, dotychczas niepokonanym, który niedawno rozbił białostockie Żubry, drużyną rezerw ekstraklasowego Startu Lublin, bielszczanie przystąpili na wysokim współczynniku adrenaliny. Tak mocno zmotywowanych koszykarzy z Bielska Podlaskiego w tym sezonie jeszcze nie widzieliśmy.
Przyniosło to efekty. Już na początku spotkania za sprawą Adama Myśliwca i Krzysztofa Wąsowicza to goście objęli prowadzenie. Na szczęście celne trójki Rafała Króla, Łukasza Kuczyńskiego i Przemysława Tradeckiego pozwoliły z kolei bielszczanom wyjść na prowadzenie, którego nie oddali do końca pierwszej kwarty - wygrywając ją 24:17.
W drugiej kwarcie gra się zaostrzyła, zawodnicy często faulowali i wykonywali rzuty osobiste. Ale i ta próba nerwów okazała się dla bielszczan zwycięska. Swoje trójki dołożyli ponownie Łukasz Kuczyński i Przemysław Tradecki i druga kwarta również padła łupem gospodarzy 25:17. Pierwszą połowę bielszczanie kończyli z przewagą 15 oczek. Twarda gra bielszczan musiała zaskoczyć zespół z Lublina, bo trener gości Przemysław Łuszczewski co i raz łajał swoich zawodników.
Po zmianie stron znów dobrze rozpoczęli bielszczanie. Rzutem za trzy punkty popisał się Aaron Weres. W pewnym momencie III kwarty zespół Tura Basket osiągnął nawet 20-punktową przewagę nad lublinianami. Wtedy goście wzięli się do pracy i zaczęli odrabiać straty. Punktować zaczął przede wszystkim Adam Myśliwiec i trzecia kwarta zakończyła się minimalną wygraną Tura 19:18.
W ostatniej kwarcie goście jeszcze mocniej wzięli się za odrabianie strat. Przewaga Tura topniała w oczach, najpierw 10 punktów, potem tylko 6. Trener bielszczan Kamil Zakrzewski musiał wziąć czas. Poza tym za piąte przewinienie parkiet opuścił podstawowy zawodnik pierwszej piątki - Rafał Król.
Na szczęście środkowy Filip Pruefer starał się go godnie zastąpić i mu się to udało. Odpowiednio wykorzystując jego warunki wzrostowe rozgrywający Tura Basket: Przemysław Tradecki i Paweł Lewandowski posyłali mu piłki, a on potrafił to wykorzystać. Mimo, że goście robili co mogli, aby odrobić straty, KKS Tur Basket dowiózł zwycięstwo do końca, wygrywając ostatecznie 80:77.
Już w najbliższą sobotę koszykarze z Bielska Podlaskiego rozegrają wyjazdowy mecz z MKS Ochota Warszawa. Wobec plagi kontuzji, np. Mateusza Bębeńca, który możliwe, że nie zagra już do końca sezonu, działacze KKS Tur Basket myślą o wzmocnieniach. W najbliższych dniach w zespole ma się zameldować młody obrońca. Trzymamy kciuki za udany transfer.
W tabeli rundy zasadniczej II ligi po dziesięciu rundach na czele wciąż zespół z Lublina, drugi jest KKS Tur Basket Bielsk Podlaski z taką samą ilością punktów, ale słabszym bilansem.
Bielsk Podlaski 17.12.2020 - II liga koszykówki
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski - UNB AZS UMCS Start Lublin 80:77 (24:17, 25:17, 19:18, 12:25)
Sędziowie: Mateusz Kryśko, Marek Ulewiński
KKS Tur Basket: Łukasz Kuczyński - 22 (4x3), Filip Pruefer - 19, Przemysław Tradecki - 14 (4x3), Rafał Król -9 (1x3), Aaron Weres - 8 (1x3), Paweł Lewanadowski - 6 (1x3), Marcin Marczuk - 2
AZS UMCS Start Lublin: Krzysztof Wąsowicz -17 (1x3), Adam Myśliwiec - 15, Mateusz Wiśniewski - 15, Karol Obarek - 12 (2x3) , Szymon Jaworski - 8 (2x3), Bartłomiej Nycz - 6 (2x3), Kamil Waniewski - 4, Wojciech Matysek - 0
(ms, jan)