Mamy to! W meczu na szczycie IV ligi Tur pokonał w Łomży tamtejszy ŁKS 1:0. Decydującego gola strzelił w 28. minucie Paweł Łochnicki.
To było prawdziwe starcie gigantów — dwóch drużyn, które do tej pory nie zaznały goryczy porażki. Dziś tę niesmaczną pigułkę musieli przełknąć gospodarze, bo Tur zagrał genialnie: ostrożnie z tyłu i skutecznie w przodzie. I do tego dopisało mu szczęście.
Przede wszystkim jednak mieliśmy w naszym składzie wielkie osobowości. I to pomimo tego, że do Łomży Tur pojechał bez swojego najlepszego strzelca Karola Kosińskiego, który z powodów osobistych nie mógł wziąć w tym meczu udziału. Jednak w każdej formacji mieliśmy jakiegoś lidera. Godna podkreślenia była świetna gra naszych młodzieżowców: w przodzie za dwóch walczył ambitny Krzysztof Cudowski, a w środku pola murawę mocno poorał odważnymi wślizgami Mateusz Rogowski. W defensywie spokoju pilnował Łochnicki, któremu tym razem partnerował Piotr Kosiński.
I to "Siwy" okazał się bohaterem pierwszej połowy meczu w Łomży. W 28. minucie rzut rożny wykonał Michał Walczuk, P. Kosiński strzelał głową, Daniel Kacprzyk strącił piłkę przed pole karne, a tam nadbiegał już Łochnicki. Paweł strzelił z pierwszej piłki, a futbolówka wpadła obok słupka do bramki gospodarzy. 1:0 dla Tura!
Warto zauważyć, że kilka minut wcześniej do siatki trafił też Cudowski po wrzutce Kamila Mroza (tym razem ustawionego na prawej obronie), ale trzecioligowy sędzia Konrad Lewończuk dopatrzył się ofsajdu.
Tur grał bardzo mądrze, zawodnicy wzajemnie się asekurowali, pomagali sobie, gdy rywale atakowali większą liczbą. I mieli dobrego dowódcę, bo trener Paweł Bierżyn znowu pokazał, że potrafi zaskoczyć rywala i taktyką, i składem personalnym. Świetną decyzją okazało się postawienie w meczu z groźnym rywalem na doświadczonego bramkarza Patryka Siduna. W drugiej części starcia nasz golkiper przebił wszystkich bohaterów z pierwszej połówki razem wziętych. To, co wyprawiał w bramce, to był prawdziwy futbolowy majstersztyk!
Najpierw pewnie wybronił kąśliwy strzał z wolnego, po takim faulu Łochnickiego tuż przed polem karnym Tura, że "Siwy" mógł się cieszyć, iż zobaczył tylko żółtą kartkę. Potem co prawda wpuścił piłkę do siatki, ale najpierw był faulowany przez strzelca Łukasza Wojnę. W 61. minucie popisowo na refleks wybronił dwa strzały z kilku metrów zawodników ŁKS-u.
Wreszcie w 81. minucie stanął oko w oko ze swoim vis-à-vis Kamilem Ulmanem. Stało się to po tym, jak sędzia Lewończuk dopatrzył się wątpliwego zagrania ręką przez jednego z naszych zawodników (prawdopodobnie Andrzeja Lewczuka) we własnym pol karnym. Tego przewinienia trudno dopatrzyć się nawet na powtórkach z telewizyjnej transmisji, ale doświadczony Ulman miał świetną szansą na wyrównanie. 37-letni bramkarz ŁKS-u "jedenastki" wykorzystywał już wielokrotnie. Wystarczy wspomnieć, że w oficjalnych statystykach PZPN-u ma niezwykłą, jak na golkipera, statystykę 21 zdobytych bramek. Ulman strzelił mocno w środek bramki Tura, ale rzucający się Sidun wyciągnął nogę i sparował piłkę. Tur nadal prowadził!
Chwilę wcześniej trener Bierżyn dokonał dwóch zmian, wpuszczając na boisko Kevina Kiersnowskiego i Rafała Kulikowskiego. Tur przeszedł na grę w niskim pressingu i w ustawieniu z pięcioma defensorami. Nasi zawodnicy wyprowadzali kontry, a ŁKS napierał bezustannie. W 40. minucie rewelacyjny Sidun wybronił strzał głową z kilku metrów, a w doliczonym czasie efektownie sparował piłkę zmierzającą pod poprzeczkę po strzale z dystansu. W 5. minucie doliczonego czasu gry gospodarze domagali się kolejnego karnego po starciu ich napastnika z R. Kulikowskim, ale sędzia Lewończuk zachował zimną krew i Tur dowiózł bezcenne zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Po środowej wygranej w Łomży Tur samodzielnie prowadzi w tabeli IV ligi z kompletem 18 punktów w sześciu meczach. Na drugim miejscu jest Wissa Szczuczyn z 16 punktami, a na trzecim KS Michałowo z 15 oczkami. Łomżynianie spadli na pozycję czwartą z 12 punktami zdobytymi w pięciu meczach.
Łomża, 2.9.2020 — IV liga
ŁKS Łomża — Tur Bielsk Podlaski 0:1 (0:1)
Bramka - 28' Łochnicki.
Żółe kartki: Zmierczak (ŁKS); Łochnicki, A. Lewczuk, Kiersnowski, R. Kulikowski (Tur).
Sędziowali: Konrad Lewończuk oraz Wojciech Jakubczyk (obaj Białystok) i Michał Synkiewicz (Suwałki).
ŁKS: Ulman — Kadłubowski, Reinaldo Melåo, Cendrowski, Cychol (86' Cudakiewicz), Pawczyński (70' Dzierzgowski), Kacprzyk (73' Zmierczak), Robert Speichler, Brzozowski, M. Jastrzębski, Wojno (80' K. Tomczyk).
Tur: Sidun — Mróz, P. Kosiński, Łochnicki, K. Kulikowski —Niemczynowicz (67' Kiersnowski), A. Lewczuk, M. Rogowski — Stypułkowski (75' R. Kulikowski), Cudowski, Walczuk (89' Daniłowski).
(jan)