Porażką rozpoczęli nowy sezon 2020/21 klasy okręgowej piłkarze rezerw bielskiego Tura. W sobotę przegrali 0:2 w Zabłudowie z tamtejszą Rudnią.
Trener Paweł Bierżyn wystawił na inaugurację zespół złożony z zawodników, którzy w poprzednim przedwcześnie przerwanym sezonie wywalczyli awans z klasy A oraz wchodzących do seniorskiego futbolu szesnastolatków. Wspomagali ich Kevin Kiersnowski i Szymon Pęza — dwaj piłkarze, którzy w poprzednich rozgrywkach grali w czwartoligowym Turze, ale latem praktycznie nie brali udziału w okresie przygotowawczym, więc są na razie daleko od składu pierwszego zespołu. Pomimo tego Tur miał rozpocząć sobotni mecz odważnie.
- Nie możemy czekać, aż stracimy gola. Mamy zadać pierwszy cios — mówił na przedmeczowej odprawie trener Bierżyn.
Jednak cios ten wyprowadzili gospodarze, którym kurażu dodała pieśń Ligi Mistrzów, płynąca w kierunku boiska z klubowego garażu. W 14. minucie zawodnicy Tura stracili piłkę na połowie rywali, a ci szybko przerzucili ją na swoje lewe skrzydło. Tam 18-letni Sebastian Lipski pozostawił daleko w tyle Piotra Kordziukiewicza i Jakuba Misiuka, dośrodkował w pole karne, a Marcin Cieciorko z bliska wpakował piłkę do siatki.
W grze Tura brakowało sensownego pomysłu na przełamanie oporu przeciwnika. Dość powiedzieć, że najgroźniejszą sytuację pod bramką gospodarzy stworzył on z przypadku. W 20. minucie Marcin Drozdowski daleko wybił piłkę, Jakub Troc zgrał ją do walecznego Mateusza Samosiuka, ale wypożyczony z Kolejarza Czeremcha napastnik kopnął nieprecyzyjnie i — próbując przelobować wybiegającego bramkarza Mirosława Krasnopolskiego — nie trafił w światło bramki. Przy tej okazji warto zauważyć, że rolę golkipera w Rudni pełnił już blisko 45-letni zawodnik, którego kibice mogą pamiętać z roli obrońcy LZS-u Narewka (w sezonie 2013/14 starszy z braci Krasnopolskich zagrał nawet 22 mecze i strzelił 5 goli w III lidze).
Po zmianie stron nadal na rozgrzanym letnim słońcem boisku dominowała kopanina. W 59. minucie trener Bierżyn zdecydował się na jednoczesne trzy zmiany, ale nie odmieniły one obrazu gry. W 71. minucie nasi zawodnicy znowu pozwolili sobie na ryzykowną wymianę piłek w strefie obronnej, co wykorzystał Dawid Czurak. Dość stacjonarnie grający środkowy pomocnik podbiegł z piłką w pole karne i technicznym uderzeniem pokonał Drozdowskiego.
Końcowe minuty także należały do gospodarzy. Najpierw były zawodnik Biebrzy Goniądz Grzegorz Kulikowski strzałem z własnej połowy boiska przerzucił bramkę Tura, potem uczący się futbolowego fachu w MOSP-ie Białystok 22-letni Wojciech Sadowski kopnął z ostrego kąta minimalnie niecelnie, aż wreszcie w 89. minucie 17-letni Łukasz Lul trafił z dystansu w słupek. W ten sposób zawodnicy Tura II dostali solidną lekcję gry i naocznie mogli się przekonać, że czeka ich trudny sezon w "okręgówce".
Czy w tej sytuacji ktoś w drużynie z Bielska zasłużył na pochwały? Bardzo porządny występ zaliczył w bramce Drozdowski, który kilka razy uchronił nas przed wyższą porażką. W ofensywie najwięcej pożytku mieliśmy z odważnych akcji skrzydłami w wykonaniu Pęzy. Ciepłe słowa należą się też Dawidowi Nowakowskiemu, który przy swoich mikrych warunkach fizycznych był praktycznie skazany na pożarcie w rywalizacji z doświadczonymi środkowymi pomocnikami Rudni (dowodzonymi przez grającego trenera i byłego piłkarza Tura Radosława Klepackiego). Osamotniony na pozycji defensywnego pomocnika "Messi" od kolegów z drugiej linii otrzymywał iluzoryczne wsparcie, a mimo to dzielnie walczył z przeważającym przeciwnikiem, a raz nawet wygrał pojedynek główkowy z dwoma skaczącymi graczami gospodarzy. Z tej mąki może być w przyszłości chleb.
Zabłudów, 8.8.2020 — klasa okręgowa
Rudnia Zabłudów — Tur II Bielsk Podlaski 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 - 14' Cieciorko, 2:0 - 71' D. Czurak.
Widzów 70.
Sędziowali: Mariusz Matłoka (Łapy) oraz Łukasz Samosiuk (Hajnówka) i Barłomiej Ignaczuk (Uhowo).
Rudnia: M. Krasnopolski — Bańkowski, Jarmoszko, G. Kulikowski, S. Danilczuk — Sadowski, D. Czurak — Muklewicz, Klepacki (83' Tarasiuk), S. Lipski (88' A. Lul) — Cieciorko (53' Ł. Lul).
Tur II: Drozdowski — Misiuk (81' Dmitruk), Kordziukiewicz, Polubiatko, Perkowski — Nowakowski (59' Szklarz) — Kamiński (85' Niczyporuk), Troc, Kiersnowski (59' Aleksiejuk), Pęza — Mateusz Samosiuk (59' Karpiesiuk).
(jan)