Puszcza Hajnówka będzie trzecim rywalem bielskiego Tura podczas letnich meczów sparingowych. Nasz „sąsiad zza miedzy” przebudowuje skład w oparciu o wychowanków, którzy wracają do klubu. A tą przebudową kieruje bielszczanin – trener Piotr Pawluczuk.
Mecz sparingowy Tura z Puszczą powinien rozpocząć się w sobotę (4 lipca) o godzinie 15.00 na bielskim stadionie. W jego trakcie na obiekcie będą obowiązywały zasady bezpieczeństwa wynikające z rozporządzeń rządu wydanych w związku z epidemią. To nie tylko ograniczona liczba miejsc na trybunach. Jeśli się na stadion wybierzemy, pamiętajmy też o maseczkach, a także o odpowiednich odległościach pomiędzy osobami zasiadającymi na krzesełkach.
W dotychczasowych letnich grach kontrolnych Tur przegrał 0:3 z trzecioligową Olimpią Zambrów i rozbił 10:1 Piasta Białystok z klasy okręgowej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tur przegrał 0:3 w towarzyskim meczu z trzecioligowcem z Zambrowa
CZYTAJ WIĘCEJ: W sparingu z Piastem Tur strzelił 10 goli
Puszcza to także zespół z „okręgówki”, w której w ostatnim niedokończonym sezonie zajęła czwarte miejsce. Możemy się jednak spodziewać, że hajnowianie postawią Turowi trudniejsze warunki, niż białostocki Piast. Podopieczni trenera Pawluczuka są już na dosyć zaawansowanym etapie przygotowań do nowego sezonu. Poczynili wzmocnienia kadrowe, a także zagrali mecz towarzyski. Przed tygodniem przegrali na wyjeździe z czwartoligową Cresovią Siemiatycze 1:3, a bramkę dla nich zdobył Mariusz Lasota.
30-letni napastnik Lasota (ma na swoim koncie 17 meczów i 3 gole w III lidze) to czołowy przedstawiciel zaciągu z Narewki, który w ostatnim czasie trafił do Hajnówki po wycofaniu z rozgrywek tamtejszego LZS-u. W tym gronie jest też równie doświadczony 28-letni rozgrywający Norbert Stulgis (14-0 w III lidze w LZS-ie), który potrafi nadawał ton grze swojej drużyny. Także z Narewki Puszcza pozyskała w ciągu ostatniego roku Piotra Drozda, Dawida Jankowskiego i Rafała Skiepkę.
Pięciu zawodników obecnej Puszczy ma w swoim życiorysie epizod związany z grą w Turze. To: bramkarz Paweł Bondziul, obrońcy: Michał Lewczuk i Hubert Ojdana, skrzydłowy Sebiastan Czurak i napastnik Mateusz Nakielski. Zwłaszcza ten ostatni, pochodzący z Ostrołęki zawodnik, jest w Bielsku dobrze pamiętany, bo solidnie przyczynił się do triumfu w IV lidze w sezonie 2016/17 oraz do ówczesnego awansu Tura do III ligi. Z kolei Bondziul świetnie spisywał się w naszej bramce w IV lidze jesienią 2018 roku.
W nadchodzącym sezonie Puszcza chce wreszcie skutecznie walczyć o awans do IV ligi. Mają jej w tym pomóc powroty do drużyny wychowanków, którzy ostatnio grali w innych klubach, albo mieli przerwę w treningach. Nowe-stare twarze w Hajnówce to: 23-letni bramkarz Grzegorz Aleksiejczuk (wcześniej Magnat Juchnowiec, potem Dąb Dąbrowa Białostocka), jego rówieśnik obrońca Michał Lewczuk (30-0 w III lidze w barwach Puszczy) oraz dwaj zawodnicy ofensywni: utalentowany 20-latek Michał Grygoruk (poprzedniej jesieni 9-0 w III lidze w Wasilkowie) i 26-letni Patryk Sienkiewicz (6-1 w III lidze w barwach Puszczy, później czwartoligowy mazowiecki KS Łomianki).
Trener Pawluczuk w nadchodzącym sezonie powinien mieć do swojej dyspozycji także kilku innych doświadczonych piłkarzy, m.in. obrońców: 32-letniego Bartłomieja Łapińskiego i 25-letniego Macieja Wilentę (25-0 w III lidze w Puszczy), 26-letniego pomocnika Tomasza Hudonia (43-2 w III lidze w Puszczy i Warmii Grajewo) czy 36-letniego napastnika Roberta Sokoła (61-5 w III lidze w Sokole Sokółka, Olimpii Zambrów i Puszczy).
O miejsce w składzie Puszczy stara się też 17-letni Patryk Koźlak, który dotychczas grał w zespołach młodzieżowych Fortów Piątnica i Olimpii Zambrów. Po stronie istotnych strat na pewno trzeba uwzględnić poważną kontuzję ścięgna Achillesa 31-letniego Andrzeja Kicela, który od kilkunastu lat był filarem zespołu z Hajnówki, ale jesienią nie będzie miał szansy na granie.
W sobotę czeka nas więc ciekawa próba sił pomiędzy dobrymi znajomymi. Oby obyło się bez kolejnych kontuzji, a wspólna gra pozwoliła obu zespołom na dobre przygotowanie do nadchodzącego sezonu.
(jan)