Sześć goli padło w trakcie drugiej połowy meczu Tura z Krypnianką. O dwa więcej zdobyli gospodarze i dzięki temu wygrali.
Strzelanie zaczął tuż po przerwie Szymon Pęza, którego prostopadłym podaniem uruchomił wpuszczony chwilę wcześniej na boisko Michał Walczuk. Na 2:0 podwyższył strzałem głową Piotr Kosiński. Środkowy obrońca zamknął dośrodkowanie Krystiana Kulikowskiego, który dostał piłkę od Karola Kosińskiego wykonującego sprytnie rzut wolny.
Potem swoje pięć minut mieli goście. Najpierw najlepszy w szeregach Krypnianki Patryk Kaczyński dograł tuż przed bramkę do Adriana Turowskiego, a ten wyprzedził naszego bramkarza Mateusza Łukaszewicza (wypożyczonego do Tura właśnie z Krypnianki). Chwilę później Piotr Kosiński odepchnął barkiem we własnym polu karnym rywala i sędzia Leszek Bielicki odgwizdał jedenastkę. Pewnie wykonał ją Piotr Snarski i był już remis 2:2.
Wtedy ciężar gry na siebie wziął nasz lider – Karol Kosiński. W 74. minucie popisał się instynktem snajpera i dobiegł do piłki wyplutej przed siebie przez bramkarza Sebastiana Kitlasa, po strzale zza pola karnego Walczuka. Z kolei w 80. minucie Karol mocno kopnął po krótko rozegranym rzucie wolnym, a piłka odbiła się od jednego z zawodników rywali i zmyliła ich bramkarza.
Tur wygrał z Krypnianką 4:2 i nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli IV ligi za Jagiellonią II Białystok, która w czwartek rozbiła 9:1 Sokoła Sokółka.
Bielsk Podlaski, 2.11.2019 — IV liga
Tur Bielsk Podlaski — Krypnianka Krypno 4:2 (0:0)
Bramki: 1:0 - 46' Pęza, 2:0 - 58' P. Kosiński (gł.), 2:1 - 63' Turowski (gł.), 2:2 - 67' Snarski (k.), 3:2 - 74' K. Kosiński, 4:2 - 80' K. Kosiński.
Sędziował Leszek Bielicki (Zambrów).
Tur: Łukaszewicz — K. Kulikowski, P. Kosiński, Łochnicki, R. Kulikowski (46' Falkowski) — M. Rogowski (46' Walczuk), A. Lewczuk, K. Kosiński — Stypułkowski (14' Szklarz), Daniłowski (78' Kamiński), Pęza.
Krypnianka: Kitlas — Jurgiel, Jurgielewicz, Stachelek, P. Stachurski (64' Gosko) — Orłowski, Snarski — Kaczyński, Czerech, Stefanowicz — Turowski (76' Woźniewski).
(jan)