Trzeci ciężki mecz drugoligowy w ciągu siedmiu dni rozegrali bielscy koszykarze. Po wyrównanym boju pokonali rywali z Warszawy 98:86.
Morderczy maraton meczów drugoligowych już za nami. Bilans dwóch wygranych w trzech meczach jest bardzo przyzwoity, chociaż wiadomo, że kibice chcieliby samych zwycięstw. Na dodatek przetrwaliśmy ten czas bez podstawowego rozgrywającego Pawła Lewandowskiego. W doskonały sposób zastąpił go nasz wychowanek Mateusz Bębeniec, który po pięciu rozegranych meczach nowego sezonu jest najlepszym asystentem we wszystkich grupach II ligi! Zanotował 51 asyst (10,2 na mecz) i wyprzedza w tej klasyfikacji m.in.: Artura Włodarczyka z Wisły Kraków (43 asysty — 8,6 na mecz), Patryka Wieczorka z MKS-u Dąbrowa Górnicza i Krzysztofa Wąsowicza z AZS-u Startu Lublin (obaj 39 asyst — 7,8 na mecz).
Sobotni mecz z KK AZS Warszawa także był popisem Mateusza, który do 11 asyst dołożył 13 punktów (w tym jedną trójkę). Swoje trafienie z dystansu zaliczył w pierwszej kwarcie, gdy naszym zawodnikom pięknie siedział rzut. W tym czasie dwie trójki rzucił też center Rafał Król, a aż trzykrotnie z rzędu trafił Aaron Weres. Po tej serii wychowanka Tur prowadził już 23:13 i goście mieli nietęgie miny. Trener Kamil Zakrzewski mógł posadzić na ławce wszystkich pierwszopiątkowiczów (prócz Bębeńca), a jego podopieczni i tak utrzymywali przewagę. Pierwszą kwartę Tur wygrał 31:21.
Goście to jednak bardzo solidna ekipa, mająca w swoim składzie aż dziewięciu doświadczonych zawodników, którzy z niejednego koszykarskiego pieca chleb jedli. Może nie są to wielkie gwiazdy, ale Tomasz Jaremkiewicz, Patryk Jasiński, Daniel Olszewski, Hubert Stopierzyński i Damian Zapert mają w swoich CV nawet występy w I lidze. I to ich doświadczenie z czasem zaczęło procentować.
W drugiej kwarcie Tur nadal celnie rzucał, ale już nie bardzo mógł sobie poradzić z akcjami ofensywnymi rywali. Prawdziwy problem pojawił się po przerwie, gdy naszym zawodnikom rozregulowały się celowniki. Po rzutach Jaremkiewicza i Stopierzyńskiego warszawiacy wyszli na prowadzenie 62:61. Potem dwie trójki trafił Jaremkiewicz, a Bartosz Wróblewski i Marcin Marczuk spudłowali. Ten drugi w jednej z akcji podał prosto w ręce rywala i po trzeciej kwarcie KK AZS prowadził już 73:67.
Na szczęście zmęczony Tur w końcówce znowu zerwał się do galopu. Zaczął trójką Weres (w całym meczu zaliczył ich pięć), trafił też w końcu Wróblewski i na pięć minut przed końcem meczu gospodarze znowu prowadzili. Dobre zmiany dawał też Patryk Milewski, który tym razem mniej rzucał z dystansu, a częściej pojawiał się na swojej naturalnej pozycji pod koszem i tam zdobywał punkty. W końcówce ważną rolę odegrał też Król, który nie tylko zdobywał punkty, ale też rozdawał ważne podania. Po jego asyście zagranej za plecami do Milewskiego było już 90:81 dla Tura, a po podaniu Wróblewskiego do „Miłego" — 96:86. Wtedy Jaremkiewicz dwukrotnie spudłował z dystansu, dwa osobiste trafił Wróblewski i cały mecz Tur wygrał 98:86.
W innych dzisiejszych meczach szóstej kolejki II ligi ŁKS Łódź wygrał z Akademią Koszykówki Legii Warszawa 80:73, a białostockie Żubry pokonały na wyjeździe Stal Stalowa Wola 94:83.
Statystyki 6. kolejki w portalu PZKosz -> https://rozgrywki.pzkosz.pl/liga/4/terminarz_i_wyniki.html
Bielsk Podlaski, 26.10.2019 — II liga
Tur Basket Bielsk Podlaski — KK AZS Warszawa 98:86 (31:21, 23:24, 13:28, 31:13)
Sędziowali: Sylwester Adamski i Sebastian Kotowski.
Tur: Mateusz Bębeniec 13 (1/4x3, 11 as.), Wróblewski 10 (2/7x3, 6 as.), Weres 15 (5/8x3, 6 as.), Kuczyński 11 (1/4x3, 11 zb., 2 prz.), Król 20 (3/7x3, 7 zb.) oraz: Marczuk 0, Milewski 20 (1/1x3), Stefanik 6, Pisarczyk 3.
KK AZS: Dulnik 2, Stopierzyński 21 (1/2x3, 6 zb., 5 st.), Kajka 2, Olszewski 4, Sarnacki 17 (1/2x3, 7 zb.) oraz: Grudziński 5 (1/4x3, 7 as., 5 zb., 2 prz.), Jasiński 3 (1/4x3), Miłak 0, Jaremkiewicz 18 (3/6x3), Zapert 11, Warmiak 0.
(jan, ms)