W wyborach uzupełniających do rady gminy w Rudce zagłosowało 58 osób, to równo połowa z 116 uprawnionych.
Jeszcze w czasie trwania wyborów rozmawialiśmy z wójtem gminy, który mówił, iż standardowo frekwencja wynosi właśnie 50 proc. Oznacza to, że wyborcy z Rudki nie przestraszyli się epidemii koronawirusa. Może dlatego, że w gminie - jak mówi wójt - nie ma ani jednego przypadku zakażenia, a obecnie na kwarantannie jest tylko jedna rodzina.
Relację z przebiegu głosowania znajdziecie w artykule: Głosowanie w dobie epidemii koronawirusa. Mieszkańcy wybierają radnego [FOTO, WIDEO]
A jakie są wyniki wyborów?
O mandat radnego zabiegało troje kandydatów.
Wygrał (i uzyskał mandat) Jan Wiński, kandydat z komitetu Prawo i Samorządy. Zdobył 28 głosów. Drugie miejsce zajęła Izabela Markowska znana z koła gospodyń wiejskich, które obecnie szyje maseczki. Startowała ona z Naszego Podlasia (komitet starosty bielskiego). Zdobyła 18 głosów. Dziewięć głosów uzyskał natomiast Łukasz Angielczyk z komitetu wójta gminy.
Trzy oddane głosy były nieważne.
Wójt stracił jedną osobę w radzie, bo radny, który zrzekł się mandatu, należał właśnie do jego komitetu.
- Bardzo się cieszę z tak wysokiej frekwencji i tego, że nawet w tych trudnych warunkach udało nam się skutecznie przeprowadzić wybory - mówi wójt Marcin Gawrysiak. - Co prawda wolałbym, żeby wygrał kto inny, ale to są wybory demokratyczne i należy ich wynik uszanować. W radzie mój komitet i tak nie miał większości, ale współpraca z radnymi układała mi się dobrze. Ostatnio absolutorium przyznano mi jednogłośnie. Moje pomysły na różne działanie też zazwyczaj spotykały się z aprobatą. Zresztą na poziomie samorządów, a zwłaszcza w tak małych gminach jak Rudka, nie ma miejsca na politykę. Tu najważniejszy jest kontakt z ludźmi i praca dla mieszkańców. Mam nadzieję, że nadal z radnymi będziemy tę pracę kontynuować. Budżet mamy skromny, z dość dużą dziurą, ale mimo to staramy się zrobić jak najwięcej dla naszej gminy i mieszkających tu osób.
(bisu)