Mamy 21 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych - poinformowało właśnie Ministerstwo Zdrowia. W Łańcucie na Podkarpaciu zmarł mężczyzna zainfekowany COVID-10. Tylko w dwóch regionach w Polsce nie odnotowano chorych na koronawirusa - w województwach podlaskim i kujawsko-pomorskim.
Potwierdzone przypadki dotyczą: 10 osób z woj. łódzkiego, pięciu osób z woj. mazowieckiego, trzech z woj. dolnośląskiego oraz po jednej - z woj. lubelskiego, podkarpackiego i wielkopolskiego.
osoby z woj.
wielkopolskiego, 1 osoby z woj. podkarpackiego. Pacjenci są w stanie
stabilnym. Jednocześnie z przykrością informujemy, że w szpitalu w
Łańcucie (woj. podkarpackie) zmarła czwarta osoba zakażona
koronawirusem.
Nie żyje 67-letni mężczyzna zarażony koronawirusem.
To 67-letni
mężczyzna, który od początku był w stanie ciężkim i miał choroby
współistniejące. W sumie liczba osób zakażonych koronawirusem: 177/4
(wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
Jaka jest sytuacja epidemiologiczna na Podlasiu?
Tymczasem minister zdrowia Łukasz Szumowski ocenił dziś, że szczyt zachorowań w Polsce może wystąpić za dwa, trzy tygodnie.
Podkreślił w TVN24, że każdy dzień opóźnienia wzmożonej liczby zachorowań ma znaczenie. - Ten wykładniczy wzrost, jeśli nawet dzień czy dwa się opóźni, to jest szansa dla ludzi, by zdrowieli szybciej niż przybywa tych, którzy potrzebują pobytu w szpitalu. Pamiętajmy też, że nie wszyscy chorzy będą hospitalizowani. To jest normalne, jeśli ktoś jest w dobrym stanie, będzie mógł być w kwarantannie domowej - powiedział minister.
Zwrócił uwagę, że kluczowe jest przygotowanie na wzrost liczby zakażeń. Dodał, że Polska nie może powtórzyć scenariuszu włoskiego, że wszyscy byli hurraoptymistyczni i nikt nie przejmował się wirusem i kwarantanną. - Do wszystkich apeluję, by podeszli poważnie do swojej części, czyli po prostu: zostań w domu - mówił.
Wskazywał, że zgodnie z tym, jak liczba zakażonych przyrastała w innych krajach, za dwa tygodnie w Polsce może być 10 tys. przypadków zachorowań. - W innych krajach było tak albo gorzej. Jeżeli nasze działania będą skuteczne, obywatele zachowają się racjonalnie, to tylko się będziemy cieszyli - zauważył.
Minister mówił, że w kraju jeździ 70 karetek, które pobierają badania od pacjentów, a laboratoria będą mogły wykonywać do 3 tys. testów na obecność koronawirusa na dobę. - Ilość testów wzrośnie drastycznie. Będziemy je teraz zbierali od wszystkich, którzy mają jakiekolwiek podejrzenie koronawirusa. Jesteśmy w fazie oczekiwania na wzrost zachorowań - oświadczył.
Szumowski był też pytany o sygnały ze szpitali, że nie są przygotowane na przyjęcie chorych, m.in. o szpital w Łomży, o którym była posłanka PiS Bernateda Krynicka mówiła, że nie ma tam respiratorów, śluz, izolatek. - Widzę, że była pani posłanka nie wie, co jest w jej własnym szpitalu. Tam jest prawie 440 miejsc, 36 respiratorów, będzie czterdzieści kilka. Przypominam - jeszcze nie mamy pacjentów, w związku z czym mówienie, że szpital nie jest przygotowany, jest na wyrost - stwierdził.
Wskazywał, że maseczki i inny potrzeby sprzęt przekazywany jest do szpitali i oddziałów zakaźnych, a pozostałe szpitale pracują w trybie normalnym i to dyrektorzy tych placówek powinni zaopatrywać je w środki ochrony osobistej. - Wiemy, że maseczki zdrożały, ale dostarczyliśmy na to pieniądze - powiedział.
Dodał, że personel w jednoimiennych szpitalach zakaźnych będzie szkolony w zakresie użycia sprzętu, zanim nadejdzie duża fala zachorowań.
Na pytanie, czy w najbliższym czasie może pojawić się skuteczny lek czy szczepionka na COVID-19, odpowiedział, że nie ma żadnych wątpliwości, że szczepionka jest „odległą melodią", według naukowców - kwestią 18 miesięcy. - Co do leku, tu mogą być prace, które powiedzą, że tak stosujmy dany lek i wtedy mamy większe szanse, (...) przebieg choroby może być łagodniejszy. Na to czekamy, jak na promień nadziei. Mamy jakieś niewielkie obietnice co do kilku leków, ale czekamy nadal na potwierdzenie, bo nie można robić sobie złudnych nadziei - powiedział.
(PAP)
autor: Karolina Mózgowiec