W prawosławnej tradycji dniem, w którym w sposób szczególny wspomina się zmarłych jest tzw., niedziela przewodnia, czyli pierwsza niedziela po Wielkanocy. To właśnie w tym dniu odwiedza się groby bliskich. Tradycja ta jest jednak trochę bardziej skomplikowana, bo w niektórych parafiach odwiedza się groby nieco wcześniej lub później. W Orli właśnie w wielkanocny wtorek, czyli "na trzeci dzień świąt".
REKLAMA
Wierni odwiedzający groby w czasie okresu wielkanocnego stawiają na nich znicze, a często zostawiają także kolorowe wielkanocne jajka (najczęściej farbowane na bordowo w tzw. cebulniku, czyli wywarze z łupin cebuli).
W Orli we Wtorek Wielkanocny nabożeństwo odprawiane jest w cmentarnej kaplicy. Prawosławnym zwyczajem jest, że przy okazji nabożeństwa duchowni świeca groby. Święcenie grobów w zwyczaju prawosławnym odbywa się indywidualnie. Duchowni zmawiają modlitwę na każdym grobem każdej rodziny oddzielnie.
To jest jeden z praktycznych powodów tego, że modlitwy na cmentarzach w poszczególnych parafiach odbywają się w innych terminach. Dzięki temu na takie modlitwy mogą przyjeżdżać duchowni z sąsiednich parafii. Większa liczba duchownych pozwala z kolei "usprawnić" święcenie i zmawianie modlitw nad grobami.
Takie wydarzenia są też okazją do spotkań bliskich i odwiedzenia rodzinnych stron. W Orli spotkaliśmy m.in. pochodzącego z tej miejscowości posła Eugeniusza Czykwina.
Przy okazji wizyty na cmentarzu, jedna ze spotkanych pań, pokazała nam unikatowy na tej nekropolii metalowy krzyż nad grobem 18-letniego mężczyzny z niemiecko brzmiącym nazwiskiem.
Ale o tym w oddzielnym artykule.
Zdjęcia z uroczystości na cmentarzu w Orli (Bielsk.eu)
(azda)