Wczoraj na plac przy synagodze w Orli wjechała koparka i zaczęła robić wykop obok jednej ze ścian dawnej żydowskiej świątyni.
Jeśli ktoś miał nadzieje, że to w związku z remontem tego zabytkowego obiektu, to niestety nie. Czas na te prace jeszcze nie nastał. Ale lokalna społeczność, robi to co lezy w zakresie jej możliwości, by teren synagogi stał się bardziej atrakcyjny.
Niedawno artyści z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu zorganizowali tu wystawę i warsztaty. Jednym z efektów ich prac jest rzeźba ustawiona przed wejściem do synagogi. To w ramach projektu Punkt sztuki Orla.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wyjątkowi artyści w wyjątkowym miejscu. Synagoga w Orli stała się punktem sztuki [FOTO, WIDEO]
Wczorajsze prace koparki to już zupełnie inny projekt, ale również symboliczny. Ten wiązał się z nasadzeniem żonkili. Koparka miała za zadanie zerwanie warstwy trawy, darniny i znajdującego się pod nią gruzu, a na jej miejsce nasypano specjalną ziemię idealną dla tych kwiatów.
Zadanie to było realizowane w ramach akcji upamiętniania 1,5 mln zamordowanych dzieci w ramach Holocaustu oraz dzieci cierpiących obecnie z powodu kryzysów humanitarnych
- wyjaśnia Marek Chmielewski, inicjator tego i wcześniejszych przedsięwzięć.
Dlaczego żonkile? Kwiat ten symbolizuje pamięć, nadzieję i szacunek. To właśnie nim upamiętnia się powstanie w getcie warszawskim. Marek Edelman, jego przywódca, który przeżył wojnę, co roku w rocznicę tego heroicznego zrywu, składał przy pomniku poległych właśnie bukiet żółtych żonkili. Bukiet ten, co roku otrzymywał od anonimowego darczyńcy
Te właśnie kwiaty zasadzono właśnie przy ścianach synagogi.
Relację z prac umieścił profil Synagoga w Orli - subiektywnie.
(opr.azda)
Zdjęcia z prac prowadzonych przy synagodze (Synagoga w Orli - subiektywnie)