Jednym z najciekawszych zbiorów dotyczących historii Podlasia, w tym Ziemi Bielskiej są tzw. "Teki Glinki". Nazwa pochodzi od nazwiska historyka Jana Glinki, który na przestrzeni ponad trzydziestu lat (od 1932 do 1963 r.) zbierał materiały dotyczące historii regionu. Są one dostępne w Archiwum Państwowym w Białymstoku.
Materiały naukowe, które zebrał Glinka liczą łącznie 517 tek różnej objętości - od jednej do kilkuset kart. Wśród materiałów wypełniających Teki wyróżnić można rękopisy, maszynopisy, druki, ryciny, odbitki fotograficzne, klisze szklane oraz odpisy, wypisy i streszczenia ze źródeł rękopiśmiennych, notatki z oględzin obiektów i otrzymanych ustnych informacji, prace własne Glinki i jego papiery osobiste. Wielkie znaczenie mają odpisy i wypisy sporządzone z materiałów źródłowych już dziś nieistniejących, jak np. Akta Podlaskie (AGAD), rękopisy Biblioteki Ordynacji Krasińskich, Biblioteki Narodowej i Biblioteki Publicznej w Wilnie, czy akta z archiwów kościelnych i prywatnych obecnie zaginionych lub niedostępnych. Katalog geograficzny Tek Glinki opracowała Teresa Zielińska z Ośrodka Dokumentacji Zabytków.
Sporo informacji zebrał na temat dóbr hetmana w obecnym powiecie bielskim. Zebrany materiał jest na tyle obszerny, że warto go podzielić na części.
O miejscowości Warpechy Glinka zanotował, że zachowała się informacja o nadaniu przez hetmana Jana Klemensa Branickiego starostę bielskiego 1/2 włóki gruntu w Warpechach na rzecz jego masztalerza St. Zawadzkiego w 1745 roku. W tekach znajduje się o wzmianka o istnieniu w Użykach pod Bielskiem folwarku, stadniny koni, do której ma być odesłany koń, otrzymany przez Jana Klemensa Branickiego od ministra rosyjskiego w 1737 roku. Są też informacje o umieszczanie w Użykach nowo zakupionego bydła w 1763 roku oraz wypisy z raportów administratora użyckiego o wyrobie płótna w Użykach w latach 1778-1779.
Z kolei w Trywieży istniała gorzelnia. W tekach znajduje informacja o tym, że Jan Klemens Branicki udziela administratorowi klucza trywieskiego w starostwie bielskim wskazówek, jakim poddanym ma zezwalać na wypalanie popiołów, a których z powrotem odesłać do ich gospodarstw (1752). Z Trywieży przywozi się też gonty do Białegostoku (1754 -55) i tarcice dębowe (1756). Ponadto dowiadujemy się, że pożar zniszczył gorzelnię (1755), ale inne budynki gospodarcze (spichlerze, wołownie, karmiki) ocalały. Wiemy też o zakupie wieprzy do Trywieży „na taflowe słoniny” (1762) oraz o zakupie w Gdańsku bani miedzianej z czapką i wężami, potrzebnej do gorzelni (1768).
Zdaniem ekonoma bielskiego przy gorzelni w Trywieży można wykarmić najmniej 100 wieprzy (1773). Jest też wzmianka o opinii, że poddani w Trywieży są zamożniejsi od poddanych z kluczy ladzkiego i mochnackiego (1776). W tekach zachował się też raport (1779) o inwestycjach poczynionych w folwarku Trywieża i o dalszych zamierzeniach (nowe zabudowania folwarczne, gorzelnia, ewentualnie młyn wołowy). K. Hryniewicki administrator klucza trywieskiego dostarcza tamtejsze wyroby tkackie do Białegostoku (1779-1781). Jest też wzmianka o znajdujących się w Trywieży budynkach folwarcznych i młynie deptaku, który ma być oddany celem przerobienia na cerkiew w Orli (1795).
O miejscowości Szczyty jest informacja, że Jan Klemens Branicki kupił tam od A. Lewickiego część młyna i ziemi z poddanymi w 1737 roku. Natomiast w Strabli w połowie XVIII wieku urządzono polowanie na wilki.
W Stołowaczu jest wzmianka o jakiejś pracy, którą ma wykonać ogrodnik hołowieski w folwarku stołowackim (1732). Są też wzmianki o szkodach poczynionych w folwarku (1734) przez konfederację mazowiecką, popierającą Stanisława Leszczyńskiego. Są wzmianki o istnieniu w folwarku hodowli koni i „szkole końskiej” (1753) oraz informacja, że w dobrach stołowackich znajdują się konie neapolitańskie. Ponadto pod tą datą zanotowano, że budowa maneżu w Stołowaczu jest na ukończeniu. W dobrach stołowackich mają osuszać łąki i kopać rowy odwadniające (1753) oraz o zaopatrzeniu stajni stołowackich w świece, szczotki, grzebienie, gąbki, wiadra i szafliki, przebudowa i rozbudowa budynków stajennych, 1753, 1755. Jest też wzmianki o sprowadzaniu cegły z Orli, a wapna z Białegostoku (1754 -55). W 1755 r. do Stołowacza miał jechać dla kontroli prac budowlanych pułkownik J. H. Klemm (1755). W folwarku oprócz koni znajduje się też struś (1760). Jakieś prace wykonują w Stołowaczu brukarze i grabarze (1760). Do Stołowacza odesłano też 20 krów kupionych w Lubartowie w 1763 roku. Pod datą 1776 dowiadujemy się, że administratorem miejscowym jest Terlikowski. W 1779 roku w Stołowaczu prowadzi się odbudowę spalonych budynków folwarcznych. Jest też notatka o raportach Budigera administratora klucza, składanych podskarbiemu dóbr Branickich w sprawie wysyłania wyrobów tkackich z dóbr stołowackich do Białegostoku (1778-1782) i wypis z raportu, w którym Budiger przedstawia nędzę jaka panuje wśród miejscowych poddanych i prosi Izabelę Branicką o ulgi dla nich (1773). Są też wypisy z raportów administratora J. Truskolaskiego w sprawie poboru łanowego z dóbr stołowackich, pomocy milicji nadwornej w utrzymywaniu poddanych w karności (1784-1785). Ze Stołowacza sprowadzana jest cegła do budowy kościoła w Bielsku (1789). Wiemy też o sprowadzaniu drzewa do prac budowlanych przy pałacu w Stołowaczu (1752). Są też wzmianki o pracach stolarskich prowadzonych w pałacu i o malowania tam obrazów przez malarza Niemca (1754 i 1755 r.). Do Stołowacza sprowadza się szkło do szklenia okien w pałacu (1754), a architekt J. H. Klemm t nadzoruje i relacjonuje J. Kl. Branickiemu przebieg prac stolarskich w pałacu i stajni (1755). Jest wzmianka o wyjeździe Czopka ślusarza z Białegostoku „do Stołowacza z okowami do tamtejszego pałacu” (1755). W tym samym roku malarz rozpoczął malować obrazy do pałacu według wskazówek budowniczego Sękowskiego, 1755. Wiemy również o zwożeniu drzewa do prac budowlanych w 1758 roku i tynkowaniu ganku w 1759. Wzmianki z 1773 r. mówią o nowej posadzce, przewidzianym przekopywaniu kanału i sadzeniu drzew na dziedzińcu. W 1776 roku jest wzmianka o wysłaniu do Warszawy obrazu z Murzynkiem.
W 1750 roku przy budowie nowego kościoła w Sielcach pracuje murarz warszawski Szulc. W 1776 roku prezentowano ks. Mańkowskiego na parocha cerkwi unickiej w Rajsku, zaś w Plutyczach w 1758 roku odnotowano zabójstwo dokonane przez żołnierza Pawła Wasilewskiego rodem z tej wsi w miejscowej karczmie na osobie nakaźnika. Do wsi Pasynki w starostwie bielskim przenosi się z Białegostoku P. Piramowicz (1786) dotychczasowy sekretarz Izabeli Branickiej. ,
Co do dóbr orleńskich w tekach Glinki znajdują się wypisy z XVII-wiecznego sumariusza dotyczące dziejów Orli m.in. objęcia ich w posesję zastawną przez Branickich (1693). Wypis z memoriału dotyczącego m.in. powinności poddanych w Orli (1663). Jest też wypis z listu, w którym Stefan Mikołaj Branicki prosi Józefa Sapiehę o pomoc przeciwko Stanisławowi Antoniemu Szczuce podkanclerzemu litewskiemu, który korzystając „z niebezpieczeństw publicznych” chce mu zajechać dobra Orlę, na których jest zresztą zapis Branickiego dla Flemminga szwagra Sapiehy (1706). Jest też wzmianka o dobrach Orla w r. 1715 - charakterystyka tamtejszych gruntów przez dzierżawcę Branickich K. Krassowskiego oraz rejestr szkód poczynionych w folwarku orlańskim przez konfederacji mazowiecką stronników Leszczyńskiego oraz wysokość okupu złożonego za miasteczko Orlę celem uchronienia go od rabunku w 1734 roku.
Z Tek dowiadujemy się, że z Orli do Stołowacza wysyłana jest cegła (1754), a także szyby, które wysyła się do szklenia okien w Choroszczy (1757-1758). Cegłę z Orli wysyła się też do Bielska na budowę austerii (1760). W Tekach Glinki odnotowano, że w dobrach orlańskich w r. 1772 istnieją wioski bojarskie: Wólka, Topczykały i Koszki. Bojarzy mieszkają tam w przemieszaniu z chłopami. Przykładowo wymienione nazwiska bojarów i omówienie ich obowiązków. Pod datą 1775 jest wzmianka o odprawieniu Krzysztofa Koca ekonoma dóbr Orla.
W Tekach znajduje się pismo Izabeli Branickiej, która nawiązując do skarg poddanych orlańskich, poleca swemu komisarzowi zbadać ich prawdziwość a sama wyraża mniemanie, że niektóre powinności tych poddanych są zbyt uciążliwe (1779). W latach 1779-1784 ekonomem dóbr Orla jest Piasecki. W 1789 roku jest wzmianka o oddaniu dóbr orlańskich przez Izabelę Branicką w dzierżawę szambelanowi Grabowskiemu i o spisie inwentarza w związku z tym. Jest też dyspozycja z 1792 roku Izabeli Branickiej w sprawie zapomogi dla wdowy i sierot po tamtejszym stelmachu Albrechcie oraz deklaracja o gotowości wykupienia dóbr z zastawnej posesji Izabeli Branickiej złożona w imieniu małoletniego Dominika Radziwiłła (1794). Dobra orlańskie są uwzględnione w „Generalnym wyciągu weryfikacji poddaństwa” z lat 1800-1801. Podano tu liczbę gospodarzy i komorników, sprzężaju dworskiego i chłopskiego oraz inwentarza żywego. Wzmianki o pożarze obory w roku 1800.
Co do samej Orli to w tekach Glinki znajduje się wzmianka nadaniu prawa miejskiego w r. 1618 przez dziedzica hetmana Krzysztofa Radziwiłła oraz odpis przywileju miejskiego nadanego przez Krzysztofa Radziwiłła w r. 1618 i ponownie w r. 1634. Jest też wzmianka o wysokości wykupu złożonego za to miasto w celu uchronienia go od rabunku w 1734 roku oraz skarga ekonoma orlańskiego Piaseckiego na tamtejszych Żydów z powodu ich niewypłacalności (1779). Jest też wzmianka o sumie uzyskanej „bez uciemiężenia wielkiego” zaległych opłat dla skarbu Izabeli Branickiej u arendarzy i kupców wołowych w Orli (1793). Są też wypisy z akt procesu między Izabelą Branicką a Żydami mieszczanami orlańskimi o sumy pieniężne a także opisy nieruchomości Kuszla Mośkowicza i jego spadkobierców w Orli (1795).
Żydzi w Orli otrzymują ulgi podatkowe skutkiem starań Izabeli Branickiej (1795). Jest też wypis z listu Izabeli Branickiej dotyczącego sporu między rabinem a jednym z Żydów w Orli. Są też dane statystyczne odnoszące się do tego miasta (liczba dymów, liczba dusz, w tym chrześcijan i Żydów), czerpane z tabeli statystycznej obwodu białostockiego, 1807. Orla stanowi w r. 1867 własność ks. Wittgenstein (wyznania luterańskiego) - ma 1375 mieszkańców i 7 warsztatów przemysłowych.
Opr. (ms)