Szybko jednak złapali go policjanci i noc spędził w areszcie.
W środę w nocy (22 lipca) dyżurny policji w Bielsku Podlaskim dostał zgłoszenie o kierowcy forda, który wjechał do przydrożnego rowu. Wydarzenie miało miejsce w gminie Orla.
Zanim przyjechał patrol jednak uciekł on z miejsca wydarzenia. Chwilę później funkcjonariusze jednak go zatrzymali.
Kierowcą forda był 48-latek. Uciekał, bo wcześniej spożył alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Okazało się też, że mężczyzna posiada zakaz prowadzenia pojazdów.
Kierowca odpowie przed sądem za kierowanie pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji drogowej.
(mb)